Arda Turan nie spełnił oczekiwań zarządu, fanów oraz samego Ernesto Valverde. We wczorajszym spotkaniu sparingowym w Pucharze Gampera z Chapecoense, Turek nie zagrał nawet minuty. Turan szuka tym samym drogi ucieczki. Jednym z rozwiązań ma być Galatasaray lub Atletico Madryt.
Według raportów, Galatasaray jest w stanie wypożyczyć piłkarza na jeden sezon. Opłata wyniosłaby 2,5 mln euro, a klub mógłby zaproponować gażę w wysokości 4 mln euro. Warto podkreślić, że właśnie w tym tureckim klubie swoją przygodę z piłką rozpoczął 30-letni skrzydłowy. Nie wiadomą jest czy sam zawodnik chciałby w tym wieku przejść do klubu, który może walczyć tylko o fazę grupową Ligi Mistrzów oraz Mistrzostwo Turcji. Dlatego drugą opcją byłby transfer do byłego zespołu, Atletico Madryt. Oczywiście trzeba pamiętać o embargo transferowym dla Los Rojiblancos. Arda miałby trafić do drużyny Diego Simeone dopiero podczas zimowego okna transferowego.
Miejsce w składzie dla Arda Turana wydaje się już stracone. We wczorajszym meczu na pozycji lewoskrzydłowego wystąpił Deulofeu, a zmienił go Denis Suarez. Spekuluje się, że Barcelona rozgląda się za wzmocnieniem tej strony boiska. Który kierunek powinien zatem wybrać Turek?