- W rewanżu musimy stwarzać sobie sytuacje strzeleckie, bowiem straty nie są małe. Musimy też kontrolować kontrataki Realu, to ich specjalność. Ostatnio przez większość meczu wychodziło nam to dobrze, ale w końcówce to kontry zadecydowały o wyniku. W tym aspekcie Królewscy są najlepsi. Nie powiem jednak, aby byli od nas lepsi. Jasne, zagrali lepsze spotkanie, ale to tylko jeden mecz. Od nas mocniejsze nie są ani Real, ani Atletico, ani Bayern - powiedział Ernesto Valverde na konferencji prasowej przed rewanżowym starciem o Superpuchar Hiszpanii. Trener Barcy mówił także...
O Paulinho: "Jest bardzo silny fizycznie i utalentowany technicznie. Nie mieliśmy takiego zawodnika w zespole. Doda nam wszechstronności. Proces transferowy zależy od okoliczności i tego, do jakich zawodników masz dostęp. W każdym razie, o Paulinho mówi się bardzo dużo, a jeszcze nawet go tu nie było. Poczekajmy z ocenami".
O Sergim Samperze: "Rozmawiałem z nim i chciałem przekonać go do wypożyczenia, aby dalej się rozwijał, bo w Barcelonie nie będzie miał tyle minut, ile oczekuje. W innej drużynie mógłby regularnie grać i po powrocie zobaczylibyśmy, co dalej".
O Sergim Roberto: "Oczywiście, że na niego liczę, nie mam co do tego wątpliwości. W niektórych meczach on wyjdzie w podstawowej jedenastce, w innych nie. Uważam go za nasz gigantyczny atut. Piłkarze ze szkółki zawsze dają z siebie wszystko. To dla nas ważne".
O słowach Pepa Segury: "Zagranie Pique było straszne, ale wszystko zależy od sposobu rozmowy i wszystko wskazuje na to, że nie użyto odpowiednich słów. Trzeba zachować spokój, jesteśmy zjednoczeni".
O Ardzie Turanie: "Nie wiem, czy jest do odzyskania. Klub wyłożył na niego dużo pieniędzy i zdaję sobie z tego sprawę. Wszystko zależy od podejścia i decyzji trenera. Mam do dyspozycji 25 zawodników i bramkarzy. Wybór nie jest łatwy".
O transferach: "Do 31 sierpnia jesteśmy otwarci na wzmocnienie zespołu i zmiany w kadrze. Chcemy mieć jak najsilniejszy zespół".