Paco Alcacer jest w trakcie dramatycznego sezonu. O ile jeszcze po Superpucharze Hiszpanii i pierwszych dwóch kolejkach LaLiga wydawało się, że napastnik będzie częścią zespołu, o tyle we wrześniu został zupełnie odpalony. Ernesto Valverde nawet po kontuzji Ousmane Dembele nie dał mu zagrać ani minuty, a do tego aż czterokrotnie (na sześć spotkań) nie wziął 24-latka do kadry meczowej Blaugrany.
Szans na poprawę sytuacji zbytnio nie ma. Nie wydaje się, by Alcacer był w stanie wygryźć Leo Messiego lub Luisa Suareza, a od początku 2018 roku miejsce w jedenastce najprawdopodobniej odzyska Dembele. Valverde ma w ataku kilka opcji (Denisa Suareza, Gerarda Deulofeu czy nawet Aleixa Vidala) i zdaniem hiszpańskich mediów nie widzi snajpera w swoim składzie.
W Mundo Deportivo czytamy, że Valverde nie podobają się piłkarskie umiejętności Alcacera. Trener nie ma zastrzeżeń do jego pracy czy zdyscyplinowania, ale styl gry Hiszpana nie pasuje do obecnej Barcelony, w której nie ma klasycznej dziewiątki. Paco, za którego Blaugrana rok temu zapłaciła Valencii aż 32 miliony euro, nie rozważa transferu zimą, koncentruje się na pracy i wierzy, że szansa nadejdzie. Problem w tym, że klub nie wyklucza jego sprzedaży i Paco może zostać zmuszony do opuszczenia Camp Nou.