Josep Maria Minguella, który swego czasu był agentem FIFA blisko pracującym z Barceloną, ujawnił w rozgłośni radiowej Cadena COPE, że Barca była opcją numer jeden dla Kyliana Mbappe.
- Tuż przed El Clasico w Miami Josep Maria Bartomeu był przekonany, że Neymar zostanie - opowiadał Minguella. - Mój syn zdobył numer do ojca Mbappe i zadzwoniłem do niego przedstawiając się jako przestawiciel Blaugrany. Ojciec piłkarza powiedział mi, że jego syn nie ma zamiaru iść do Realu Madryt, gdzie jest trio BBC, ani też nie za bardzo odpowiadała mu opcja PSG, ale bardzo chętnie zająłby miejsce Neymara w Barcelonie. Kylian mógł odejść z AS Monaco za 150 milionów euro, wliczając zmienne. Spotkałem się z szefami Blaugrany i przekazałem im, że istnieje opcja zakupu Mbappe. Jeden z dyrektorów porozmawiał z rodzicem zawodnika, jednak klub zadecydował, że opcją numer jeden jest Ousmane Dembele i ostatecznie napastnik trafił do PSG - kończy Minguella.