FC Barcelona wysłała do Josepa Marii Orobitga, agenta Sergiego Roberto, oficjalną propozycję nowego kontraktu - informuje Mundo Deportivo. Klub pragnie zaoferować Hiszpanowi pięcioletni kontrakt, w którym kwota odstępnego wzrosłaby ze śmiesznych 40 milionów euro do 400 milionów, czyli do poziomu, na jaki zgodził się latem Ousmane Dembele.
Miguel Rico informuje, że pomimo tego, iż nie znamy konkretnych kwot, jakie piłkarz miałby zarabiać, to jednak Hiszpan uznał je za zbyt niskie. Różnice w stosunkach Barcy i zawodnika spowodowały, że dojdzie do spotkania obu stron, jednak na razie nie wiadomo konkretnie, kiedy do niego dojdzie. Klub i Sergi Roberto chcą dojść do porozumienia jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia i nikt takiego scenariusza nie wyklucza.
W tym momencie 25-latek nie znajduje się nawet wśród jedenastu najlepiej opłacanych zawodników Blaugrany, jednak nie ma też przypisanej konkretnej pozycji, co różni go od pozostałych podstawowych graczy. Wychowanek jest na boisku ustawiany na różnych miejscach, tam gdzie jest potrzebny drużynie, ale jak dotychczas żaden trener nie zrobił z niego fundamentu podstawowej jedenastki, co gotowe zrobić są inne wielkie europejskie firmy. Sam zawodnik i jego rodzina nigdy nie mieli jednak presji na szukanie nowej drużyny i dla nich celem numer jeden jest porozumienie z Barceloną.