Negocjacje w sprawie nowego kontraktu Sergiego Roberto nie toczą się idealnym rytmem. Po tym, jak obie strony złożyły pierwsze oferty, okazało się, że różnice między obiema stronami są dość duże, jednak piłkarz chce zostać w Barcelonie, a i kataloński klub pragnie tego samego. Pozwala to myśleć, że umowa prędzej czy później zostanie podpisana.
Òscar Grau i Pep Segura, dwaj negocjatorzy Barcelony, mieli we wtorek wieczorem spotkać się z agentem piłkarza, Josepem Marią Orobitgiem, ale do tego nie dojdzie. Okazało się, że reprezentant zawodnika musiał niespodziewanie wyjechać, przez co spotkanie obu stron musiało zostać przełożone na końcówkę tygodnia.
Warto dodać, że Barça proponuje Sergiemu Roberto pięcioletni kontrakt i podwyższenie kwoty w klauzuli odstępnego z 40 do 400 milionów euro.