Trener Barcelony, Ernesto Valverde, był zadowolony ze zwycięstwa nad Realem Betis (5:0). Na konferencji prasowej szkoleniowiec mówił...
O drugiej połowie: "Zdobyliśmy po przerwie pięć bramek. Real Betis grał ryzykownie, z wysokim pressingiem. Na początku grali bardzo intensywnie, byli pewni swego. Mieliśmy problemy z grą, ale z czasem weszliśmy do gry. Dostosowaliśmy się do przeciwnika i, gdy Betis grał jeszcze odważniej, strzeliliśmy gola na 1:0 i później grało się nam łatwiej".
O LaLiga: "Mój zespół jest bardzo skoncentrowany na celu. Zawsze jesteśmy zespołem, niezależnie czy w lepszym, czy w gorszym momencie. Robimy razem kroki do przodu i do tyłu i to dla nas duży atut. Nie powiem jednak, że LaLiga jest dla nas nudna. Wygrywamy mecze, nie spekulujemy. Osiemnaście kolejek to jeszcze długi dystans. Każde zwycięstwo znacznie przybliża nas do celu".
O Gerardzie Deulofeu: "Nie wiem, co się z nim wydarzy. Jego wejście na boisko było podobne do tego Rafinhii na Cornella-El Prat, miał złapać minuty. Byłem zdania, że w obu przypadkach nam pomogą".
O Leo Messim: "Trzeba się nim cieszyć. Mamy szczęście, że żyjemy w jego czasach. Oglądanie go każdego dnia to przyjemność. Nie było, nie ma i nie będzie lepszego piłkarza".
O Ivanie Rakiticiu: "W fenomenalny sposób potrafi równoważyć naszą grę, łączyć obronę z atakiem. Jest nie do zastąpienia. Potrafi grać jako pomocnik, mediapunta... Rozgrywa świetny sezon".