Już dzisiaj Barcelona zmierzy się z Sevillą w finale Pucharu Króla. Ernesto Valverde nie jest zwolennikiem rotacji więc od pierwszej minuty powinniśmy zobaczyć zawodników, którzy najczęściej meldowali się na murawie. Jedynym wyjątkiem będzie prawdopodobnie pozycja bramkarza, którą zajmie Jasper Cillessen. Holender przegrywa rywalizację z ter Stegenem i może liczyć na występy jedynie w rozgrywkach Copa del Rey.
W poprzednim sezonie rozgrywki zostały wygrane przez Dumę Katalonii i w bramce występował właśnie 28-latek. Zagrał on w 8 spotkaniach i opuścił zaledwie jedno ze względu na kontuzję. Było to starcie z Athletikiem Biblao. W tej edycji Holender występował we wszystkich spotkaniach i został pokonany zaledwie dwukrotnie. Cillessen skapitulował w spotkaniach z Celtą i Espanyolem.
W ostatnim czasie gra Barcelony nie jest już tak spektakularna zarówno w ofensywie, jak i defensywie. W ostatnich 6 meczach, Duma Katalonii straciła 10 bramek (1,66 na mecz), podczas gdy we wcześniejszych 47 spotkaniach straciła ich zaledwie 22 (0,46 na mecz). Ligowe starcie z Sevillą 31 marca rozpoczęło nieprzyjemną passę meczów, w których podopieczni Ernesto Valverde nie są w stanie zachować czystego konta. Blaugrana traciła gole w meczach z Romą na Camp Nou, Leganes, Romą na wyjeździe, Valencią i Celtą.
Cillessen nie rozegrał oficjalnego spotkania od dwóch i pół miesiąca. Ostatni mecz, w którym Holender wyszedł w pierwszym składzie, to rewanżowe starcie z Valencią w półfinale Pucharu Króla, które odbyło się 8 lutego. Od tamtego czasu 28-latek nie pojawił się na placu gry, nie licząc spotkania z Espanyolem w Pucharze Katalonii.