Ousmane Dembélé skorzystał z czasu wolnego pomiędzy dwoma sesjami treningowymi, które zostały zaplanowane na środę przez Ernesto Valverde i był obecny podczas transmisji na Twitchu jednej z jego ulubionych gier wideo, jaką jest Football Manager.
Fani skorzystali z okazji, aby zapytać go, poprzez chat, czy pozostanie w Barcelonie i czy jest gotowy do walki o pierwszy tytuł w tym sezonie, a także o opinię na temat jego niektórych kolegów z drużyny. „Tak, zamierzam zostać i jestem gotowy na Superpuchar Hiszpanii przeciwko Sevilli”, powiedział Francuz. Ponadto, na pytanie o transfer do Arsenalu wybuchnął śmiechem i potraktował to jak żart.
Nie chciał mówić o możliwych transferach FC Barcelony, ale przyznał, że chciałby, aby w jego drużynie był Paul Pogba. Zapytany o różnicę pomiędzy Borussią Dortmund a FC Barceloną, podkreślił wysokie temperatury w stolicy Katalonii, a także uznał, że treningi są zupełnie inne. Za największego żartownisia w szatni uważał Aleixa Vidala, ale teraz jego zdaniem są nim Piqué i Jordi Alba. To z nimi ma najlepszy kontakt, nie licząc jego rodaka Samuela Umtitiego.
Zapytany o trzech najlepszych graczy w historii nie miał wątpliwości i odpowiedział: „Messi, Zidane i Ronaldinho”. Poza tym, pytany o to, czym najbardziej zaskakuje Leo na treningach, stwierdził, że „zakłada siatki, tak jakby to była jego praca”.
Na poziomie osobistym definiuje Argentyńczyka jako „miłego i spokojnego, ale przede wszystkim bardzo dobrego człowieka”. Uważa także, że jest on najlepszy na świecie i u jego boku bardzo się rozwinął.
W kontekście nowych piłkarzy przyznał, iż Malcom jest „gorącym transferem”. Pozytywnie ocenił jego występy w Bordeaux. Dodał również, że mówi on po francusku. Z Lengletem grał już wcześniej w reprezentacji Francji. Pytany o szczególny look Arturo Vidala, powiedział, iż nie ma nic przeciwko temu.
Dembélé wypowiedział się także na temat dwóch najbardziej obiecujących zawodników drużyny rezerw. „Riqui jest mały, ale jest silny, dobry technicznie i sprawia, że też się śmieje. Miranda jest bardzo dobry”.
Francuz zaznaczył, że nie ma dla niego większego znaczenia system taktyczny. Nie ważne, czy jest to 4-4-2 czy 4-3-3, zależy mu tylko na grze.
Zapytany o to, czy może zjeść dobrego hamburgera powiedział: „Tak, od czasu do czasu, ale w klubie zwracają dużą uwagę na jedzenie. Jesteśmy nadzorowani pod tym względem”.
