W pierwszym spotkaniu rozegranym u siebie w sezonie 2018/2019, drużyna Garcíi Pimienty pokonała 3:0 Bengaluru. Barça B dominowała przez większość spotkania, ale tylko w drugiej połowie udało się zdobyć gole, których autorami byli Monchu oraz dwukrotnie Carles Pérez.
Katalończycy nie potrafili pokonać bramkarza gości w pierwszej połowie. Przed najlepszymi okazji stanęli Chumi, a także Carles Pérez. Zagrożenie stwarzał także Ballou, u którego można było zaobserwować dużą pewność siebie po całkiem udanym dla niego tournee po Stanach Zjednoczonych z pierwszym zespołem. Złą wiadomością pierwszej części gry była kontuzja Guillema Jaime. Hiszpan został uderzony przez przeciwnika i ze złamanym nosem został przetransportowany do szpitala. Ze względu na kontuzję Wagué, a także nieobecność Palencii, który zostanie wypożyczony do Bordeaux, pozycję prawego obrońcy zajął Chumi.
Tuż po przerwie, zobaczyliśmy w końcu gole. Świetnym uderzeniem po akcji Carlesa Péreza popisał się Monchu. Jego strzał był na tyle silny, że bramkarz rywali nie był w stanie odpowiednio zareagować. Niewiele później na długi słupek dośrodkował Ballou. Piłka została opanowana przez Carlesa Péreza, który zakończył tę sytuacje golem. Trzeci gol także był dziełem hiszpańskiego skrzydłowego Barçy B.
Swoje okazje mieli jeszcze Collado, Abel Ruiz i Ballou, ale ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:0. Jest to zatem trzecie zwycięstwo drużyny Garcíi Pimienty w tym okresie przygotowawczym.
Barça B: Jokin Ezkieta (Lazar, min 46), Guillem (Chumi, min 14), Mingueza, J. Cuenca (Santi Bueno, min 46), Cucurella, Sarsanedas, Monchu (Jandro, min 69), Collado, C. Pérez (Moha, min 73), Mujica (Abel Ruiz, min 46) i Ballou.
Bengaluru FC: Gurpreet, Bheke, Gonzalez, Trialist (Rino, min 62), Kumar (Chencho, min 62), Khabra (Gursimart, min 85), Paartalu (Bidya, min 85), Hernandez, Singh, Chhetri i Miku.