FC Barcelona od wielu miesięcy negocjuje z Sergio Busquetsem odnośnie jego nowego kontraktu. Cała ta saga trwa już od dłuższego czasu, ale na ten moment nie udało się jeszcze dojść do porozumienia. Obie strony informują, że wszysko jest na dobrej drodze i już niebawem pomocnik podpisze nową umowę, ale nikt nie jest w stanie precyzyjniej określić kiedy to nastąpi. "Mundo Deportivo" informuje, że najblizsze spotkanie ma się odbyć już w przyszłym tygodniu i ma być ono jednym z tych kluczowych. Obie strony podchodzą do niego z optymizmem i twierdzą, że dzięki niemu uda się pójść o krok dalej. Nie wiadomo jednak, czy wystarczy to do osiągnięcia całkowitego porozumienia. Umowa jest bowiem sprawdzana punkt po punkcie.
W 2016 roku Sergio Busquets przedłużył swój kontrakt z Barceloną o kolejne pięć sezonów z możliwoscią wydłużenia go o kolejne dwa. Klauzula, jaka została wpisana wynosi 200 milionów euro. Jak się jednak okazuje pomocnik porozumiał się później z zarządem odnośnie poprawienia warunków finansowych w jego umowie. Mają być one uzależnione od osiągania rożnych celów. Klauzula odstępnego ma z kolei wzrosnąć do 500 milionów euro. Dzięki nowej umowie Busquets znalazłby się wśród najlepiej zarabiających zawodników Blaugrany.
Zarówno zarząd Barcelony, jak i otoczenie piłkarza liczą na szybkie osiągnięcie porozumienia. Sprawa kontraktu pomocnika i tak ciągnie się znacznie dłużej niż początkowo zakładano. Kwota, jaką będzie on kosztował Barcelonę została uwzględniona w budżecie na obecny sezon. Sam zawodnik liczy na to, że wszystko zostanie rozstrzygnięte przez najbliższą przerwą reprezentacyjną.