Gerard Piqué pojawia się w mixed zonie jedynie wtedy, gdy ma coś do powiedzenia. Jeśli więc dziennikarze widzą Hiszpana zmierzającego przed mikrofony, to już wiedzą, że będą mieli co opisywać w gazetach. Defensor Barcelony zmęczony falą krytyki, z którą musi się mierzyć, postanowił się bronić i zabrać głos w tej sprawie: "To prawda, że w meczu z Leganés popełniłem fatalny błąd, ale czuję się dobrze fizycznie. Wiem, że nie znajduję się swojej najlepszej dyspozycji, ale muszę grać", powiedział mediom 31-latek. Dodatkowo zwrócił on uwagę na skład Dumy Katalonii, szczególnie skupiając się na tym, że nie ma żadnego naturalnego zmiennika.
Hiszpan musi mierzyć się z dużą falą krytyki skierowaną w jego stronę, ale ma również wiele osób, które go bronią. Niemniej nawet wieloletnie doświadczenie nie jest w stanie sprawić, że nie będą bolały go złe słowa wypowiadane na jego temat. To, że nie znajduje się on w optymalnej dyspozycji nie jest żadną tajemnicą, ale fakt, że Ernesto Valverde niezmiennie na niego stawia udowadnia, że nawet teraz jest on najlepszym wyborem na swoją pozycję. Na ten moment Hiszpan rozegrał bowiem po 90 minut w każdym spotkaniu Barcelony. Jest on jedynym zawodnikiem z pola, który zgromadził już tyle minut.
Niewątpliwie ciągła ekspoatacja Piqué jest między innymi spowodowana tym, że jest on jedynym prawonożnym środkowym obrońcą w drużynie. Jest to jednak jedyne wytłumaczenie na to, że zawodnik Barcelony w 11 spotkaniach rozegrał komplet minut, co stawia go pod względem ilości czasu spędzonego na placu gry na drugim miejscu wśród najlepszych europejskich zespołów. Jedynym piłkarzem, który tych minut zgromadził więcej jest Joshua Kimmich z Bayernu Monachium, ale on występował również w reprezentacji Niemiec. Pozycja bramkarza nie została oczywiście wzięta pod uwagę w tym rankingu, w którym zostały uwzględnione zespoły biorące udział w tegorocznej edycji ligi mistrzów. Jest to spowodowane tym, że z oczywistych względów golkiperzy bardzo często przebywają na murawie w ciągu sezonu najwięcej ze wszystkich zawodników.
Nie można jednak powiedzieć, że 31-latek występuje we wszystkich spotkaniach jedynie ze względu na to, że jest jedynym prawonożnym środkowym defensorem. Znane są bowiem przypadki, kiedy to pare stoperów tworzą zawodnicy, którzy preferują grę tą samą nogą. W Barcelonie również miało to miejsce, kiedy to właśnie Hiszpan przebywał na murawie razem z Carlesem Puyolem. Oznacza więc to, że Ernesto Valverde nie widzi zawodnika, który mógłby na tej pozycji dać więcej niż Gerard Piqué. Trzeba mieć więc nadzieję, że obrońca jak najszybciej wróci do swojej dobrej dyspozycji i nie będzie więcej popełniał tak poważnych błędów, jakie mu się obecnie zdarzają.