Arthur Melo otworzył drzwi swojego domu w Barcelonie dla klubowej telewizji (materiał wideo w wersji z angielskimi napisami można zobaczyć tutaj). Młody pomocnik dał siebie poznać od bardziej prywatnej strony, a także mówił o swoich pierwszych miesiącach w nowym klubie.
- Messi jest fantastyczny. Podziwiałem go, gdy oglądałem go w telewizji, ale jako człowiek, poza boiskiem jest jeszcze lepszy. Jest geniuszem. To najlepszy piłkarz w historii. Mogę mu tylko podziękować za zaufanie, jakim mnie obdarował. Udziela mi porad taktycznych, ponieważ styl gry Barcelony jest wyjątkowy. Każdy zawodnik musi wiedzieć, gdzie znajduje się jego partner na murawie.
- Usłyszenie hymnu Ligi Mistrzów na boisku jest wyjątkowym uczuciem. To coś bardzo emocjonalnego i nigdy tego nie zapomnę.
- Moim marzeniem było nosić koszulkę Barcelony. To magiczna, niezapominana rzecz. Kiedy wszedłem na murawę Camp Nou i zobaczyłem jak duży jest stadion, czułem się zaskoczony.
- Myślę, że moja adaptacja przebiega dobrze. Trudno jest odnaleźć się w nowym miejscu, którego w ogóle nie znasz. To skomplikowane, ale każdy przyjął mnie tutaj w świetny sposób. Brazylijczycy, którzy są w kadrze ułatwili mi adaptację.
- Europejski futbol jest inny taktycznie. Poziom techniki jest taki sam jak w Brazylii, ale mentalność jest bardziej zaawansowana. Zawodnicy w Brazylii bez piłki nie robią praktycznie nic. Tutaj, gdy nie masz piłki, atakujący tworzy część obrony. Taktyka jest wysoko rozwinięta w Europie.