Ernesto Valverde podał nazwiska zawodników, którzy zostali powołani na niedzielny mecz z Realem Betis. To, co szczególnie mogło cieszyć kibiców Dumy Katalonii, to powrót do pełni zdrowia Leo Messiego, który znalazł się na liście stworzonej przez szkoleniowca Blaugrany. Warto jednak zaznaczyć, że obok niego piłkarzem, który powraca po kontuzji jest Samuel Umtiti. Francuz miał problemy z prawym kolanem, które okazały się na tyle poważne, że rehabilitacja trwała półtora miesiąca. Można jednak powiedzieć, że i tak było to stosunkowo niewiele, biorąc pod uwagę fakt, że obawiano się, iż konieczna będzie operacja. Ostatecznie udało się jej uniknąć i obrońca może już wrócić na boisko.
Tym, kogo zabraknie podczas jutrzejszego meczu, jest Ousmane Dembélé. Reprezentant Francji opuścił dwa treningi ze względu na problemy gastryczne i Ernesto Valverde nie zdecydował się go powołać, mimo że dzisiaj trenował już razem z zespołem. Ponadto niektórzy uważają, że brak jego nazwiska na liście zawodników umieszczonych w kadrze jest swego rodzaju karą za to, że nie poinformował on sztabu o tym, że ze względu na problemy zdrowotne nie pojawi się na środowych zajęciach.
Wracając jednak do Umtitiego, jego powrót jest dla szkoleniowca Barcelony znakomitą informacją. Francuz ostatni raz wziął udział w meczu 26 września, kiedy to Katalończycy polegli w starciu z Leganés. Kontuzja Vermaelena sprawiła, że Valverde pozostał zaledwie z dwoma środkowymi defensorami i powrót Umtitiego jest dla niego zbawienny. Trener Blaugrany będzie miał dużo większy komfort wiedząc, że na ławce rezerwowych znajduje się stoper z pierwszego zespołu. Ostatnimi czasy bowiem, powoływani zostawali piłkarze, którzy na co dzień grają na tej pozycji w drugiej drużynie Blaugrany. Szkoleniowiec Katalończyków czeka już tylko na jednego obrońcę, którym jest Thomas Vermaelen. Belg ma powrócić do pełni zdrowia w ciągu trzech tygodni.