Samuel Umtiti został powołany na wtorkowy mecz z Olympique Lyon w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Tym samym Francuz po raz pierwszy od trzech miesięcy i starcia z Atlético Madryt na Wanda Metropolitano, które zakończył z kontuzją lewego kolana, pojawił się na liście powołanych. Obrońca wykonał kolejny krok, który przybliża go do powrotu do gry, ale Barcelona nie chce się spieszyć.
Złe doświadczenie z odnowieniem się kontuzji Francuza w meczu z Atlético ciąży na sztabie Barcelony. Dlatego klub nie chce przyspieszać powrotu piłkarza i ma nadzieję, że będzie mógł liczyć na Umtitiego w dobrej formie pod koniec sezonu. Z tego powodu w planach Valverde Samuel nie zagra w sobotnim meczu z Sevillą oraz ligowym i pucharowym Klasyku.
W klubie rozważa się inną możliwość powrotu do gry Umtitiego. 6 marca Barcelona zagra o Superpuchar Katalonii z Gironą na Nova Creu Alta i wszystko wskazuje na to, że właśnie wtedy Francuz pojawi się na boisku.
Jeśli jego kolano zareaguje dobrze na wysiłek, Umtiti będzie miał jeszcze dwie okazje na grę przed przerwą reprezentacyjną; Barçę czekają mecze z Rayo Vallecano na Camp Nou i Betisem na Benito Villamarin. Jest jeszcze oczywiście rewanż z Lyonem, ale w tym spotkaniu duet obrońców stworzą prawdopodobnie Piqué i Lenglet.