Finał za trzy ciosy
FC Barcelona pokonała na Santiago Bernabeu Real Madryt 3:0 i zagra w finale Copa del Rey! Bramki dla ekipy Ernesto Valverde zdobyli Luis Suarez (2) oraz Varane, który zaliczył trafienie samobójcze.
Mimo, że wynik na to nie wskazuje, od początku spotkania to gospodarze prowadzili grę. Aktywny w drużynie Realu był Vinicius, który raz po raz nękał obronę Dumy Katalonii. Zarówno w 19. jak i 22. minucie był bliski pokonania ter Stegena. Zawodnicy Solariego kolejną groźną sytuację stworzyli sobie w 37. minucie, ponownie za sprawą Viniciusa. Tym razem Brazylijczyk podawał do lepiej ustawionego partnera, ale Karim Benzema uderzył wprost w ter Stegena. Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem dominacji Realu Madryt.
Po zmianie stron, obraz gry nie uległ zmianie. Tuż po przerwie, na listę strzelców mógł się wpisać Benzema, ale piłka po uderzeniu głową przeleciała nad poprzeczką bramki ter Stegena. Po raz kolejny potwierdziło się piłkarskie przysłowie, że niewykorzystane sytuacje się mszczą - w 50. minucie Blaugrana przeprowadziła kontratak, po którym trafienie zaliczył Luis Suarez!
Nie podłamało to zawodników Realu, którzy cały czas szukali swoich szans. Piłkarze Valverde liczyli na kontrataki. Kolejny został przeprowadzony w 69. minucie. Prawą stroną urwał się Dembele, który podał na piąty metr do Suareza. Urugwajczyka ubiegł Varane, ale jego interwencja była na tyle niefortunna, że skierował piłkę do własnej siatki. Nie minęły trzy minuty, a Sanchez Martinez podyktował dla Barcelony "jedenastkę". Do piłki ustawionej na "wapnie" podszedł Luis Suarez. Napastnik Dumy Katalonii uderzeniem podcinką pokonał Keylora Navasa!
Po trzeciej bramce dla Blaugrany, tempo meczu wyraźnie spadło, a wynik nie uległ już zmianie. Real zasługiwał na więcej w tym meczu, ale zawodnicy Valverde zagrali niezwykle skutecznie - co nie zdarzało się im ostatnio zbyt często.
Real Madryt 0:3 FC Barcelona