Jeśli Barcelona wcześniej chciała, aby Neymar wykonał krok i powiedział wprost, że jego jedynym pragnieniem jest gra w Barcelonie, to już to zrobił. Nie był to jednak publiczny gest, jakiego oczekiwała Blaugrana, lecz była to sprawa wewnątrz klubu z Paryża. Jak podaje Marca, Neymar rozmawiał w poniedziałek z Leonardo, dyrektorem sportowym PSG, i przekazał mu, że chce odejść wyłącznie do Barcelony.
Brazylijczyk był świadom tego, że Barcelona przygotowuje nową ofertę i jest to kluczowy moment całej operacji, ponieważ będzie to oferta ostateczna. Z tego powodu, naciskał on na francuski klub i klarownie się wyraził mówiąc, że nie chce odejść do Realu czy Juventusu, bo jego jedynym pragnieniem jest powrót na Camp Nou. Z tego powodu delegacja Barcelony udała się rano we wtorek do Paryża, aby spotkać się z Nasserem Al-Khelaifim oraz Leonardo i zaprezentować nową propozycję.
Blaugrana pojawiła się z dwiema ofertami: wypożyczenie z obowiązkową kwotą wykupu w przyszłym roku w wysokości 170 milionów euro oraz oferta, w skład której może wejść Ousmane Dembele oraz gotówka. Pojawiają się głosy we Francji, że w tę operację może zostać włączony także Nelson Semedo, ale Portugalczyk już nie nosi się z zamiarem opuszczenia Katalonii. W trakcie tego okienka chciał on odejść, ale do Atletico Madryt, a nie PSG.
Na sześć dni do zamknięcia okienka, Barcelona wykazuje inicjatywę i chęci ściągnięcia do siebie Neymara, ale zarówno Real Madryt, jak i Juventus nadal czekają. Stanowisko Neymara osłabiło pozycję tych dwóch klubów, ale w tej operacji nic nie jest pewne.