Nie ma wątpliwości, że Antoine Griezmann jest świetnym zawodnikiem, który może wiele dać Dumie Katalonii. Niemniej jak pokazały pierwsze spotkania w lidze hiszpańskiej, Francuz nie jest w stanie zastąpić Luisa Suáreza na pozycji środkowego napastnika. Oczywiście 28-latek może tam wystąpić, ale nie jest to jego ulubiona pozycja. Jest dużo bardziej produktywny, gdy ma więcej swobody i częściej może cofać się po piłkę, by później rozegrać ją z kolegami. Na przestrzeni całego sezonu na pewno nadejdzie moment, gdy Ernesto Valverde ponownie zdecyduje się wystawić Griezmanna na "9", ale powinno to mieć miejsce tylko, gdy wymagają tego okoliczności. W żadnym razie nie powinna być to reguła.
Podobnie jak w zeszłym sezonie Urugwajczyk jest jedynym piłkarzem w kadrze Barcelony, który może regularnie występować na pozycji środkowego napastnika. Podczas minionego okienka transferowego do klubu nie trafił nikt, kto czułby się na tej pozycji równie swobodnie co 32-latek. Przez moment wydawało się, że w skutek urazu Suáreza szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności dostanie napastnik Barcelony B - Abel Ruiz. Na ten moment wydaje się jednak, że Ernesto Valverde nie ma zamiaru stawiać na 19-latka nawet w wypadku tak wielu kontuzji wśród piłkarzy pierwszego zespołu.
Kadra Barcelony jest obecnie w pewnym stopniu rozchwiana. Z jednej strony widoczny jest przesyt w środku pola. Do obsadzenia 3 pozycji, Ernesto Valverde ma aż 7 zawodników - Busquetsa, Arthura, De Jonga, Sergiego Roberto, Rakiticia, Arturo Vidala i Aleñe. Z kolei na 3 miejsca w ataku przypada jedynie 4 zawodników, wśród których są Leo Messi, Luis Suárez, Antoine Griezmann i Ousmane Dembélé. Na sam koniec okienka transferwego Camp Nou opuścił Rafinha, który mógłby wystąpić zawódno z przodu, jak i w środku pola. Carles Pérez czy Ansu Fati nie są piłkarzami, z których ma zamiar korzystać Ernesto Valverde. Ich występy w pierwszym zespole były związane z plagą kontuzji wśróch zawodników ofensywnych. Urugwajczyk pozostaje więc jedyną "9" Blaugrany w razie kontuzji czy też zawieszenia, szkoleniowiec Barcelony musi zmienić taktykę i postawić na fałszywą "9", co z kolei osłabia potencjał ofensywny całego zespołu.