Barça nie wygrała na wyjeździe od 23 kwietnia, kiedy to w 34. kolejce La Liga pokonała Alavés 0-2 na Mendizorroza dzięki trafieniom Aleñi po asyście Sergiego Roberto i Luisa Suáreza z rzutu karnego. W sobotę w meczu z Granadą minie prawie 5 miesięcy od tego spotkania, po którym piłkarze Ernesto Valverde byli o krok od ligowego tytułu, który ostatecznie zdobyli w następnej kolejce po zwycięstwie 1-0 z Levante. Od starcia w Vitorii Barcelona rozegrała 7 oficjalnych spotkań poza Camp Nou - 4 w zeszłym sezonie i 3 w obecnych rozgrywkach - i w żadnym nie była w stanie wygrać.
Chociaż każde z tych starć było rozgrywane w różnych okolicznościach i miało różny przebieg, wszystkie charakteryzują się nieudolnością sztabu szkoleniowego i kadry w wywiezieniu kompletu punktów. Mecze, które z powodu wygranej ligi nie miały już dużego znaczenia, nie pomogły w polepszeniu samopoczucia grupy i zwiększeniu pewności siebie zawodników rezerwowych. A w spotkaniach, które miały znaczenie, podstawowi gracze również się nie popisali.
Bezbramkowy remis w Dortumundzie w 1. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów, w którym wspaniałe interwencje ter Stegena uchroniły zespół przed porażką, dołączył do 2 nieudanych wyjazdów w lidze hiszpańskiej w tym sezonie: Barcelona przegrała 1-0 z Athletikiem na San Mamés i zremisowała 2-2 z Osasuną na El Sadar.
Zeszły sezon zakończył się porażką w finale Pucharu Króla: Valencia pokonała Barcelonę 1-2 na Benito Villamarín w Sewilli. Drużyna była wtedy rozbita psychicznie po remontadzie Liverpoolu w rewanżowym meczu w półfinale Ligi Mistrzów. Jednak przed starciem na Anfield Katalończycy, bez piłkarzy mających zagrać w Anglii, przegrali 2-0 w Vigo z Celtą. Po europejskiej katastrofie, z wciąż otwartą raną, Barcelona nie potrafiła wygrać z Eibarem na zakończenie rozgrywek ligi hiszpańskiej (2-2).
Mimo kontuzji, złej kondycji psychicznej czy rotacji drużyna taka jak Barça, niezależnie od tego, kto gra, nie może w 4 z 7 meczów nie strzelić gola, a stało się tak w Vigo, Liverpoolu, Bilbao i Dortmundzie. W Lidze Mistrzów Barcelona na wyjazdach również nie grzeszy skutecznością. W zeszłym sezonie w fazie pucharowej była w stanie zdobyć 1 bramkę, i to samobójczą, w meczu z Manchesterem United.
W 4 meczach zeszłego sezonu 3 gole strzelił Messi. W obecnych rozgrywkach tylko Ansu Fati i Arthur byli w stanie zdobyć bramkę w Pampelunie.
Od wspomnianego zwycięstwa z Alavés Barça potrafiła jednak wygrywać na Camp Nou. W zeszłym sezonie zwyciężyła z Levante (1-0), co dało tytuł mistrza Hiszpanii, w Lidze Mistrzów z Liverpoolem (3-0) oraz z Getafe (2-0). W obecnych rozgrywkach w obu domowych meczach wygrała 5-2: z Betisem i Valencią. Strzelcami bramek byli Griezmann (2), Luis Suárez (2), Carles Pérez, Jordi Alba, Arturo Vidal, Ansu Fati, Frenkie de Jong oraz Gerard Piqué. Kontrast między pojedynkami domowymi i wyjazdowymi jest ogromny i tylko potwierdza istnienie problemu.