Po żenującym El Clasico Barca chce zakończyć rok bez porażki na Camp Nou i musi wygrać aby na pewno utrzymać pozycję lidera w przerwie świątecznej. Rywal jest ku temu bardzo dobry - to grające fatalnie poza domem Alaves. Zamknijmy ten rok miłym akcentem. Mecz 18. kolejki o 16:00.
Inne drużyny długo dotrzymywały kroku, ale teraz to jest liga Barcelony i Realu. Słabej Barcelony, przeciętnego Realu, ale wciąż mających pięć punktów przewagi nad Sevillą, sześć nad Getafe i siedem nad Atletico. W dodatku wszystkie te trzy drużyny zagrają teraz trudne mecze wyjazdowe, a dwie prowadzące ekipy grają u siebie. Liga w ostatnich latach często rozstrzygała się już w styczniu czy lutym, ale tym razem wygląda na to, że poczekamy dłużej. W styczniu zresztą będzie mniej meczów ze względu na Superpuchar Hiszpanii. Blaugrana mimo wszystko nie przegrała u siebie od meczu z Betisem sprzed ponad roku (3:4) i wszystko wskazuje na to, że ta passa zostanie podtrzymana.
Jak zagra Barca? Niedostępni są Dembele, Arthur i Ansu Fati. Przed Ter Stegenem zobaczymy zatem S.Roberto, Pique, Lengleta i Albę. Do środka pola wraca Busquets, któremu partnerować będą Rakitić z de Jongiem. W ataku oczywiście Messi, Suarez i Griezmann, którzy w lidze uzbierali łącznie 27 bramek i 13 asyst. Barcelona ma najlepszą ofensywę w lidze, ale aż pięć drużyn traci mniej bramek. Alaves będzie straszyć Lucasem Perezem, który jest na czwartym miejscu w walce o Trofeo Pichichi (8 bramek). W ubiegłym sezonie Barcelona wygrała 3:0 po dublecie Messiego i golu Coutinho, a Alaves przegrało 9 z 10 ostatnich meczów na Camp Nou.
FC Barcelona - Deportivo Alaves, Camp Nou, 21.12.2019 godz.16:00
Sędziuje: Melero Lopez