Kapitan Barcelony Leo Messi skomentował porażkę z Atlético Madryt w półfinale Superpucharu Hiszpanii.
Spotkanie: Rozegraliśmy wielki mecz. Mieliśmy dobre odczucia. Cały czas atakowaliśmy. Ostatecznie przegraliśmy mecz przez pojedyncze błędy. Oni byli praktycznie martwi i w 10 minut odwrócili wynik meczu, który powinniśmy zamknąć wcześniej.
Format Superpucharu: To tytuł. Pomijając to, co się mówiło, chcieliśmy wygrać ten puchar. Nie zakończyliśmy meczu z Espanyolem i minionego roku z dobrymi odczuciami. Porażka bardzo boli mimo tego, co mówiło się o formacie. To ciężki cios.
Valverde: Mamy do niego pełne zaufanie. Będziemy kontynuować pracę i będziemy starali się poprawić. Musimy myśleć o 2. rundzie ligi. Jesteśmy pierwsi, mimo że nie rozegraliśmy dobrych meczów.
Krytyka ze strony kibiców: To normalne, kiedy przychodzi porażka i nie osiągasz celu. Kiedy ludzie widzą, że nie gramy tak, jak by chcieli, musimy się bardziej zjednoczyć. Trzeba patrzeć naprzód.
Przyszłość: Mamy sporo rzeczy do poprawy. Mimo porażki wykonaliśmy krok naprzód. W tym roku spróbujemy podążąć tą samą drogą co dzisiaj, ale bez popełniania dziecinnych błędów, które nas ukarały.
Niesprawiedliwa eliminacja: Nie mogą wydarzyć się rzeczy, które dzisiaj miały miejsce. Nie można powiedzieć, czy to sprawiedliwe, czy nie. Ten kto strzela, wygrywa. Oddaliśmy 2 gole w 10 minut, a tak nie wygrywa się tytułów.
Demony Anfield, Romy...: To nie ma nic wspólnego z tamtymi meczami. Popełnialiśmy błędy, traciliśmy łatwe piłki tam, gdzie nie powinniśmy. Zagraliśmy dobre 80 minut.