Jak dziecko do nowej zabawki. Tak właśnie Quique Setien podchodzi do dzisiejszego starcia z Napoli na słynnym San Paolo, gdzie w wieku 61 lat Hiszpan zadebiutuje w Lidze Mistrzów. Wielu ludzi w jego wieku myśli już o emeryturze, zaś Kantabryjczyk bez wątpienia jest obecnie w siódmym niebie. Setien jest optymistą i nie może się już doczekać meczu w mieście, które oddycha piłką i jest świątynią Diego Maradony.
Setien opublikował wpis na Twitterze, aby pokazać światu swoją radość. "Futbol, który tak bardzo kocham, obdarzył mnie wyjątkowym prezentem w postaci spotkania Ligi Mistrzów pełnego pasji, w magicznym miejscu, jakim jest San Paolo." - napisał 61-latek.
"To mój pierwszy mecz w tych rozgrywkach i jest to szczególna motywacja dla mnie grać na takim stadionie, pełnym pasji i historii" - mówił w poniedziałek szkoleniowiec Barcelony. "Myślę, że będzie to mecz z pasją i mam nadzieję, że pozostanie w pamięci, ponieważ gramy dobrze, z charakterem. Nie można sobie wyobrazić lepszego debiutu niż starcie w takim miejscu."
Na temat Napoli, które wygrało pięć z ostatnich sześciu meczów, Setien powiedział, że spodziewa się, że gdy spotkanie się rozpocznie, będą w najwyższej formie. "Zawsze mówię graczom, żeby oczekiwali najlepszej wersji przeciwnika". "To będzie ciężki mecz dla obu drużyn. To będzie spotkanie pełne walki i oczekuję najlepszego Napoli. Widzieliśmy, do czego są zdolni, kiedy w grupie pokonywali silnych rywali."