To, że Barça nie rozegrała dobrego meczu na San Paolo, jest faktem. To, że jej gra w wyjazdowych starciach w tym sezonie jest słaba, również. Ale do tego trzeba dodać spotkania rozgrywane poza Camp Nou w fazie pucharowej Ligi Mistrzów.
Statystyki są druzgocące: w ostatnich dziesięciu meczach Duma Katalonii zdołała wygrać tylko dwa razy; przegrała pięć spotkań, a zremisowała trzy. Bilans bramkowy też nie zadowala: Barcelona straciła 18 goli (1,8 na mecz) strzelając zaledwie 5 (0,5 na mecz).
Te liczby w ogóle nie pasują do jednego z najlepszych klubów Europy, który każdego roku aspiruje do wygrania Ligi Mistrzów. Spośród wszystkich wyjazdowych starć kibicom najbardziej zapadły w pamięć dwa: 3-0 w Rzymie i 4-0 w Liverpoolu. Do wczorajszego remisu 1-1 z Napoli trzeba dodać następujące wyniki:
4-0 na Anfield
0-1 na Old Trafford
0-0 na Parc OL
3-0 na Stadio Olimpico
1-1 na Stamford Bridge
3-0 na Allianz Stadium
4-0 na Parc des Princes
2-0 na Vicente Calderón
0-2 na Emirates Stadium