Ivan Rakitić przeżywa swój najbardziej niestabilny okres w FC Barcelonie. Z podstwawowego gracza w ekipie Luisa Enrique i w dwóch pierwszych sezonach Ernesto Valverde wylądował na ławce rezerwowych w obecnych rozgrywkach. Przybycie Setiéna nie zmieniło sytuacji i nie przywróciło mu miejsca w pierwszym składzie, ale ta zmiana roli nie sprawiła, że wielkie kluby Europy przestały się nim interesować. To jeden z piłkarzy pierwszego zespołu, który mimo braku gry w wyjściowej jedenastece wzbudza zainteresowanie na rynku europejskim. Chętni na pozyskanie Chorwata są m.in. Inter Mediolan, Chelsea Londyn czy Atlético Madryt.
Rakiticiowi wciąż pozostało kilka lat kariery, a jego kondycja fizyczna pozwala mu na grę na wysokim poziomie. Jedną z drużyn, które najbardziej zainteresowały się Chorwatem, jest Inter Mediolan. Latem Włosi chcieli sprowadzić pomocnika, ale negocjajce nie przyniosły efektów, ponieważ Barcelona postawiła wymagania, których Mediolańczycy nie byli w stanie spełnić. Pozostanie Rakitica na Camp Nou sprawiło, że zwróciły na niego uwagę kluby, które wcześniej nie okazywały swojego zainteresowania, np. Chelsea czy Atletico Madryt. Anglicy uważaj, Chorwat jest najlepszą opcją na uzupełnienie ich pomocy. Diego Simeone również chce wzmocnić środek pola, a możliwość pozostania w Hiszpanii i grania w La Lidze może skłonić Rakiticia do przenosin do Madryty, jeśli ostatecznie zechce on opuścić Barcelonę i poszukać regularnej gry w innej drużynie.
Innym klubem, który chciałby pozyskać Chorawata, jest Sevilla. Andaluzyjczycy, u których grał pomocnik przed transferem do Barçy, zawsze pokazywali, że są otwarci na ponowne zakontraktowanie Ivana. Trzeba pamiętać, że Sewilla jest jego drugim domem; jego żona stamtąd pochodzi, część rodziny mieszka w stolicy Andaluzji i powrót zawsze byłby dobrą opcją, chociaż raczej długoterminową.