Sergi Roberto zaczął dzisiaj trenować z resztą drużyny. Zawodnik odbył część zajęć z kolegami, ale później powrócił do wykonywania specjalnych ćwiczeń. Katalończyk doznał kontuzji mięśnia przywodziciela przed meczem z Napoli i miał pazuować przez 3-4 tygodnie. Jego celem był powrót na rewanż z Włochami, który na dzień dzisiejszy ma zostać rozegrany za zamkniętymi drzwiami, ale może też zostać zawieszony jak mecze Sevilli z Romą czy Interu z Getafe w Lidze Europy.
Quique Setién kontynuowal przygotowania do spotkania z Mallorką niezależnie od decyzji, którą miałą podjąć La Liga. Na spotkaniu, które odbyło się po treningu Barcelony, zadecydowano o przełożeniu dwóch najbliższych kolejek, ale mimo tego Barça nie zmieniła planu treningowego i w piątek zawodnicy normalnie pojawią się w Ciutat Esportiva.
Kantabryjczyk mógł dzisiaj liczyć na siedmiu piłkarzy rezerw: Ansu Fatiego, Morera, Araujo, Riquiego Puiga, Collado i Reya Manaja. Oprócz pierwszej drużyny w Ciutat Esportiva normalnie trenują też Barça B oraz Juvenil A; zespoły pozostają w dynamice treningowej pierwszej drużyny, aby w razie czego móc ją zasilić.
W oczekiwaniu na decyzje dotyczące kolejnych meczów ligi hiszpańskiej i Ligi Mistrzów FC Barcelona podjęła środki, aby w jak największym stopniu ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Zgodnie z zarządzeniami Hiszpańskiej i Katalońskiej Federacji wszystkie mecze i treningi zespołów futbolu młodzieżowego zostały zawieszone na 15 dni. La Masia została zamknięta, a jej rezydenci wysłani do domów; trenują tylko drużyny profesjonalne. Nie będzie konferencji prasowych ani innych publicznych wystąpień. Josep Maria Bartomeu chciał w weekend udać się z drużyną na Mallorkę, aby okazać wsparcie zawodnikom, ale nie miał się pokazać na trybunach Son Moix.