Piłka nożna jest sparaliżowana, ale kluby tak czy tak planują przyszłość. Jeśli chodzi o plany FC Barcelony, to mówi się o chęci ściągnięcia Neymara oraz Lautaro Martineza. Coutinho i Dembele nie spełnili oczekiwań, gra opiera się tylko na Leo Messim, a Suarez potrzebuje już następcy.
Neymar nie musi być przedstawiony Barcelonie. Ani w szatni, ani w biurach, ani na trybunach. Napastnik paryskiego klubu błyszczy na boisku talentem oraz charyzmą. Grając na Camp Nou pomógł FC Barcelonie wygrać tryplet w 2015, będąc częścią tridentu MSN.
Neymar pokazał już, że może zwolnić z obowiązków Leo Messiego. Sam Argentyńczyk zdaje sobie z tego sprawę i chce, aby reprezentant Brazylii powrócił na Camp Nou. Pojawiają się jednak przeszkody. Sama transakcja byłaby skomplikowana, PSG nie jest po drodze z Barcą, a sam Neymar zranił swoją postawą kibiców.
Lautaro Martinez ma 22 lata i mógłby grać przed Messim i Neymarem, dodałby do ataku Barcy nieco młodości i głodu zwycięstwa. Neymar i Leo posiadają świetną wizję gry, gwarantują zdobywanie bramek i notują wiele asyst.
Lautaro też mocno się rozwinął, często był decydujący w meczach Interu. Zaczął jako typowy lis pola karnego, ale z biegiem czasu stał się wszechstronniejszy. W tym sezonie w 31 meczach strzelił dla włoskiego klubu 16 goli.