Na razie Atletico Madryt skupione jest na kryzysie związanym z rozszerzającą się epidemią koronawirusa, ale dyrektorzy sportowi jednym okiem spoglądają na następne okienko transferowe. Jedną z opcji na wzmocnienie składu pozostaje Ivan Rakitić.
Atletico poszukuje piłkarzy, którym skończył się kontrakt, lub niewiele go zostało. Chcą w ten sposób uniknąć płacenia dużych kwot za transfery. Tak się składa, że umowa Rakiticia z FC Barceloną kończy się latem 2021 roku.
Rakitić był bliski trafienia do Atletico przed przenosinami do Sevilli w 2011 roku, a potem niewiele brakowało, aby trafił do Madrytu przed transferem do Barcelony w 2014 roku. Być może ta sztuka uda się w następnym okienku transferowym, ponieważ pomocnik preferuje pozostanie w Hiszpanii.
Chorwat zarabia obecnie 8.5 miliona euro netto za sezon gry na Camp Nou. Barcelona chciałaby pozbyć się pomocnika tego lata, aby zarobić na nim jakieś pieniądze. W przeciwnym razie za rok odszedłby za darmo.
Atletico chce uniknąć płacenia dużych kwot za transfery i poczeka na to, jaką cenę za pomocnika ustali Duma Katalonii. Na razie wszelkie negocjacje transferowe zamarły z powodu epidemii, ale dużo wskazuje na to, że Chorwat trafi w końcu na Estadio Wanda Metropolitano.