Emerson Royal w obecnym sezonie gra na wypożyczeniu w Betisie, do którego trafił z Atlético Mineiro. Brazylijczyk ma spędzić w stolicy Andaluzji dwa lata, a później trafić do FC Barcelony. Za pewną sumę pieniędzy Katalończycy mogą jednak wcześniej ściągnąć do siebie zawodnika, ale tę możliwość utrudnia fakt, że nie posiada on europejskiego paszportu. Mimo tego w rozmowie z ASem obrońca pokazuje, że jest pewny siebie i ambitny i zapewnia: "jestem już gotowy, aby grać w Barcelonie". Emerson chce podążać śladami Daniego Alvesa: "Mam czterech idoli: Daniego Alvesa, Cafú, Roberto Carlosa i Marcelo. Dużo osób porównuje moją historię z tą Alvesa. Jest moim punktem odniesienia. Ja również chcę grać w Lidze Mistrzów z Barceloną i wygrać jak najwięcej pucharów".
Zapytany o to, czy Barcelona poinformowała go o swoich intencjach, Emerson odpowiedział: "Nie i nie martwię się tym. Myślę tylko o teraźniejszości. Jeśli masz też w głowie inne rzeczy, nie grasz dobrze dla swojego klubu, którym teraz jest Betis. Tutaj cieszę się La Ligą, graniem z kolegami z drużyny, miastem. Jeśli za kilka miesięcy odejdę, będę zachwycony. A jeśli pozostanę w Betisie, też będę się cieszył".
Brazylijczyk zapewnił również: "W ogóle się nie boję. Od dziecka moim marzeniem jest granie w Barçie. Zawsze byłem kibicem Barcelony ze względu na brazylijskich cracków jak Ronaldinho czy Dani Alves. Również z powodu Messiego czy Abidala".
Jakiś czas temu na Camp Nou trafił Junior Firpo. Emerson wypowiedział się na jego temat: "Junior jest tam zaledwie od kilku miesięcy, trzeba być wobec niego cierpliwym. Jest bardzo dobry. Jeśli dostanie minuty, myślę, że zatriumfuje".