Samuel Umtiti nie wysłuchuje ofert transferowych. Francuz nie chce odejść z Barcelony, ponieważ znów pragnie zostać jej kluczową postacią. Przybycie Quique Setiena utwierdziło go w przekonaniu, że to może się wydarzyć.
Umtiti złapał wiele minut na murawie pod skrzydłami nowego trenera i nie jest już tylko trzecim stoperem w drużynie. Teraz Francuz uważany jest za realną konkurencję dla Clementa Lengleta, aby być partnerem Gerarda Pique na środku defensywy.
Stoper czuje się komfortowo w mieście oraz w szatni klubu. W drużynie występują inni francuscy piłkarze – Dembele, Griezmann, Lenglet. Umtiti jest także szanowany przez najważniejszych zawodników w zespole.
Wcześniej zgłaszał się po Francuza Manchester United, ale ich zainteresowanie rozmyło się kilka miesięcy temu. Wtedy odmówił, a angielski klub wyraził zaniepokojenie stanem zdrowia stopera. Barcelona oczekiwała za Umtitiego 50 milionów euro przed koronawirusowym kryzysem, ale żadna drużyna nie była skłonna wyłożyć takich pieniędzy. Teraz prawdopodobnie też się to nie stanie.
Kontrakt obrońcy wygasa w 2023 roku. Umtiti wie, że sytuacja nie jest prosta, bo Barca chce zakontraktować w lecie kolejnego stopera. Na razie Francuz znajduje się na liście transferowej, ale walczy o to, by znów na stałe zagościć w pierwszym składzie.