Chimy Ávila był jednym z piłkarzy, którymi interesowała się FC Barcelona w zimowym okienku trasferowym. Napastnik Osasuny zaliczał bardzo dobre występy i Katalończycy uważali, że może on zastąpić kontuzjowanego Luisa Suáreza. W programie "Una Moneda Al Aire" Argentyńczyk skomentował wydarzenia sprzed kilku miesięcy.
"Wielu myślało, że trafię do Barcelony. Ja również tak myślałem, byłem w świetnym momencie i przygotowałem się do tego. Celowałem w transfer, ale się nie udało" przyznał. Jakiś czas później napastnik doznał poważnej kontuzji, co skomentował w następujący sposób: "Nie denerwuję się z powodu moich kontuzji. To przeszkody, które trzeba wykorzystać, aby się czegoś nauczyć. Zdenerwowałbym się, gdybym nie mógł więcej zagrać w futbol".
Napastnik mówił też o swoim marzeniu, którym jest otrzymanie powołania do reprezentacji Argentyny. "Każdy zawodnik byłby zachwycony, gdyby udało mu się trafić do reprezentacji. Zawsze o tym marzyłem i myślałem, że byłem blisko, ale patrzyłem na listę i nie pojawiałem się na niej. Będę dalej pracował, aby to osiągnąć".