Biura Camp Nou mimo pandemii wciąż są aktywne. Z powodu aktualnej sytuacji bardzo cierpią finanse klubu, co będzie miało wpływ na wiele decyzji, które trzeba będzie podjąć latem. Jedna z nich dotyczy odejścia Neto, który do Dumy Katalonii trafił rok temu z Valencii. Brazylijski bramakarz przekazał już klubowi, że nie chce opuszczać Camp Nou.
Niedawno Mundo Deportivo informowało o planach dyrekcji sportowej Barcelony dotyczących bramki. Mimo że Neto trafił do stolicy Katalonii latem zeszłego roku, klub pozwoli mu odejść, jeśli otrzyma za niego dobrą ofertę. W tym wypadku rolę zmiennika ter Stegena przejąłby Iñaki Peña.
Dzięki sprzedaży Brazylijczyka Barcelona podreperowałaby trochę finanse, a ponadto dzięki jego odejściu Iñaki Peña mógłby dalej się rozwijać jako drugi bramkarz pierwszej drużyny. Nowy format Pucharu Króla, gdzie do półfinałów rozgrywa się pojedyncze mecze, sprawia jednak, że zmiennik ma o wiele mniej szans na grę.
Neto chce pozostać w Barcelonie; zdaje sobie sprawę z tego, że gra na Camp Nou dopiero od jednego sezonu i jest za wcześnie na zmianę drużyny. Chociaż wie, jaka jest jego rola w drużynie, a jaka ter Stegena, chce walczyć o miejsce w pierwszym składzie. Klub zna zamiary Brazylijczyka, o którym mówiło się, że może powrócić do Valencii albo trafić do Milanu jako następca Donnarummy. Neto jednak chce kontynuować karierę w Barcelonie.