Rozmowy Marka-Andre ter Stegena z Barceloną w sprawie przedłużenia kontraktu zaczynają nabierać kształtu. Po miesiącach wątpliwości teraz wydaje się, że obydwie strony dojdą w końcu do porozumienia.
FC Barcelona chciałaby przedłużyć umowę z bramkarzem, która kończy się w 2022 roku. Teraz zaproponowaliby mu kontrakt do 2025 roku ze znaczną podwyżką. Niemiec tym samym stałby się jednym z najlepiej opłacanych graczy na Camp Nou.
Podpisanie nowej umowy z bramkarzem jest dla władz klubu absolutnym priorytetem. Rozmowy toczą się już od grudnia, ale wtedy dwie strony dalekie były od porozumienia. Potem przerwa w negocjacjach została spowodowana przez koronawirusa.
Klub musiał zapewnić bramkarza, że warunki przez niego stawiane są niemożliwe do zrealizowania. Wiąże się to rzecz jasna z tym, że pandemia wywołała znaczne skutki ekonomiczne.
Ter Stegen zawsze chciał przedłużyć swój kontrakt z klubem pomimo zainteresowania innych drużyn. FC Barcelona nie bała się tego, że ktoś zapłaciłby za niego kwotę z klauzuli, ponieważ chodziło o 180 milionów euro. Pojawiło się jednak zagrożenie, że rok później zostałoby mu tylko 12 miesięcy umowy.
Bramkarz nie rozmawiał nigdy z żadnym innym klubem, ponieważ jego zamiarem było zostanie w drużynie. Jest szczęśliwy w drużynie oraz w tym mieście.
W ostatnich rozmowach dwie strony zbliżyły się do wspólnego stanowiska. Ter Stegen zdaje sobie sprawę z tego, że obecnie wszyscy znajdują się w trudnym momencie i jest w stanie zgodzić się na nawet niewielką poprawę swoich warunków i podpisanie umowy do 2025 roku. Nie jest to jednak pensja, której oczekiwał na początku.
W klubie są optymistycznie nastawieni. W następnym tygodniu mają odbyć się kolejne spotkania i warunki pewnie będą już bardziej precyzyjne. Wszyscy mają nadzieję, że stanie się to przed wznowieniem rozgrywek ligowych.