Według niemieckiego dziennika Bild, mecz Barcelony z Napoli w ramach rewanżu 1/8 finału Ligi Mistrzów nie zostanie rozegrany na Camp Nou, a w Lizbonie. To samo dotyczy pozostałych spotkań tej rundy, czyli starć Bayernu z Chelsea, Manchesteru City z Realem Madryt i Juventusu z Lyonem. Tym samym portugalskie miasto ma być siedzibą zarówno finałowego turnieju ośmiu drużyn, o czym już wcześniej mówiono, jak i brakujących meczów, dzięki czemu cały turniej zostanie dokończony w jednym miejscu przy zastosowaniu odpowiednich środków bezpieczeństwa.
Informacja, mimo że jeszcze nie została potwierdzona, wzbudziła zaskoczenie, ponieważ przed wybuchem pandemii koronawirusa Barça rywalizowała na San Paolo przy udziale miejscowych fanów i zremisowała 1-1. Napoli nie tylko nie będzie odczuwało presji ze strony kibiców Dumy Katalonii, jako że mecz na Camp Nou zostałby rozegrany za zamkniętymi drzwiami, ale też miałoby przewagę w postaci tego, że Barcelona nie grałaby na stadionie, na którym czuje się najbardziej komfortowo.
W Lizbonie mają też zostać rozegrane starcia Manchesteru City z Realem Madryt (1-2 na Santiago Bernabéu), Bayernu z Chelsea (0-3 na Stamford Bridge) i Juventusu z Lyonem (1-0 na Groupama Stadium). Awans do ćwierćfinału mają zapewniony: Atlético, które wyeliminowało Liverpool; PSG, które pokonało Borussię Dortmund,; Atalanta, która zakończyła marzenia Valencii; oraz RB Lipsk, które znokautowało Tottenham Hotspur.
Bild dotarło do tej informacji po tym, jak odrzucono możliwość rozegrania turnieju ośmiu najlepszych drużyn we Frankfurcie. Siedzibą wciąż jednak może być Stambuł. 17 czerwca Komitet Wykonawczy UEFA ma podjąć decyzję odnośnie terminu i sposobu rozegrania nie tylko finału, ale też pozostałych meczów Ligi Mistrzów.