Gennaro Gattuso, trener Napoli, rywala Barcelony w rewanżowym meczy 1/8 finału Ligi Mistrzów, który odbędzie się w najbliższą sobotę, znowu chwalił Leo Messiego i przyznał, że nie wiadomo, jak zatrzymać argentyńskiego napastnika.
"Messiego mogę kryć w snach albo kiedy włączam PlayStation mojego syna i gram mecz Napoli-Barcelona. Próbowałem już go kryć kiedy grałem w Milanie i ważyłem 10 czy 15 kilo mniej niż teraz" skomentował trener Włochów.
Odnośnie pojedynku z Dumą Katalonii na Camp Nou Gattuso zaznaczył, że "to będzie wielki mecz, inny, nie możemy myśleć o tym, że musimy strzelić. Musimy przybyć na Camp Nou z wolnymi od zbędnych myśli głowami. Barcelona bazuje na jakości. Musimy grać jak drużyna i wierzyć, że będziemy mieli nasze szanse. Wiemy, że będzie ciężko".
Trener Napoli martwi się o stan zdrowia kapitana drużyny, Lorenzo Insigne, który wczoraj w meczu z Lazio ze łzami w oczach opuścił boisko z powodu kontuzji mięśniowej. "Rozmawiałem z Lorenzo, martwi się, bo poczuł ból w przywodzicielu. W najbliższych godzinach zostanie poddany kilku badaniom, zrobi się rezonans i zobaczymy, czy będzie gotowy na mecz z Barçą, czy nie. Jestem umiarkowanie optymistycznie nastawiony" przyznał.
Na koniec odniósł się do nerwowej sytuacji na boisku w starciu z Lazio. Gattuso był szczery i stwierdził: "Zasłużyłem na wyrzucenie, puściły mi nerwy".