Przygoda Miralema Pjanicia z Juventusem Turyn dobiegła końca. Bośniacki pomocnik wyszedł w pierwszym składzie we wczorajszym meczu z Olympique Lyon, ale jego drużyna odpadła z Ligi Mistrzów w 1/8 finału. Stara Dama wygrał co prawda z Francuzami po dublecie Cristiano Ronaldo, ale nie wystarczyło to do awansu.
Wczesne odpadnięcie Juventusu z Ligi Mistrzów oznacza, że Pjanić może już skupić się na kolejnym wyzwaniu: FC Barcelonie. Jako że pomocnik nie ma już żadnych profesjonalnych obowiązków we włoskim zespole, może przyspieszyć przybycie do stolicy Katalonii.
Być może w przyszłym tygodniu Pjanić wyląduje w Barcelonie i postara się załatwić kilka spraw związanych z nowym profesjonalnym wyzwaniem, np. poszuka nowego domu i ustali szczegóły kontraktu, który będzie mógł podpisać w najbliższych dniach. Możliwe, że zostanie również zaprezentowany jako wzmocnienie drużyny na nowy sezon. Juventus jest już historią. Teraz na zawodnika czeka Barça.
W piątek Pjanić zakończył swój etap w Juventusie. Po meczu z Lyonem zaznaczył, że "ostatnie miesiące nie były takie, jak bym chciał; miałem nadzieję, że będę więcej grał, ale tak się nie stało" i dodał, że "w tym roku graliśmy inaczej". Uderzył też w Maurizio Sarriego: "ładna gra Sarriego, w Napoli, w tym roku już taka nie była, graliśmy w inny sposób". Po tej wypowiedzi pobyt Bośniaka w Juventusie zakończyłsię; teraz zawodnik uda się na wakacje, a następnie skupi się już na Barcelonie.