W pierwszym teście Barçy Ronalda Koemana Francisco Trincão spędził na boisku 45 minut. Zaledwie 20-letni skrzydłowy zaliczył bardzo dobry debiut w koszulce Dumy Katalonii. Dobrze radził sobie na prawym skrzydle, chociaż może grać na każdej pozycji w ataku. Mimo że z powodu powołania do kadry narodowej Portugalczyk nie trenował zbyt długo pod okiem Ronalda Koemana, we wczorajszym spotkaniu zdołał pokazać swój talent. W drugiej części starcia z Nàstikiem asystował przy bramce Konrada, która ostatecznie nie została uznana z powodu spalonego, popisał się też kilkoma dryblingami i zwodami.
Zawodnika chwali nie tylko katalońska prasa, ale również portugalska. W ojczyźnie Trincão również dobrze oceniono jego debiut. "W swoim pierwszym meczu w Barcelonie Trincão pokazał chwile magii" napisał dziennik Record. "Portugalski skrzydłowy w sobotę zadebiutował w pierwszej drużynie Barcelony w meczu z Gimnàstkiem (3-1); po przerwie zastąpił kapitana Lionela Messiego. Reprezentant Portugalii zajął się prawą stroną ataku Barcelony, gdzie zademonstrował kilka próbek swojej jakości, jak np. 'słodką' asystę w 58. minucie przy bramce Konrada - gol ostatecznie nie został uznany z powodu spalonego" dodano.
"Era Koemana zaczyna się zwycięstwem, prasa zachwyca się Trincão" podaje A Bola. "Debiut Trincão, który oczarował Hiszpanów" pisze O Jogo. "Barcelona wygrała z Nàstikiem 3-1 w towarzyskim meczu, w którym Portugalczyk pozostawił po sobie dobre wrażenie" dodano.