Mówi się, że w futbolu indywidualne tytuły są możliwe tylko wtedy, kiedy łączą się z osiągnięciami drużyny. W przypadku Pedriego Mistrzostwa Europy coraz bardziej przybliżają młodego pomocnika do nagrody Golden Boy. Zawodnik był już jednym z faworytów do tytułu po bardzo dobrym sezonie w Barcelonie, ale jego szanse wzrosły dzięki turniejowi reprezentacji narodowych. Na dzień dzisiejszy to Pedri jest głównym kandydatem do zdobycia nagrody, chociaż walka pozostaje otwarta.
Były zawodnik Las Palmas był wykończony po sezonie w Barcelonie, więc klub przyspieszył jego mini wakacje. W pierwszym roku w piłkarskiej elicie pokazał swój futbol, dzięki czemu w wieku zaledwie 18 lat wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie. Po podładowaniu baterii pomocnik udał się na Mistrzostwa Europy, gdzie rozegrał do tej pory 509 minut na 510 możliwych. Wszyscy chwalą jego grę; koledzy z drużyny (Morata, Koke, Sarabia…) zachwycają się jego występami. Pedri nie tylko pokazuje jakość, ale jest też zawodnikiem, który przebiegł na turnieju najwięcej kilometrów.
Hiszpania jest już w półfinale, co zwiększa jego szanse na zdobycie tytułu Golden Boy, który w zeszłym roku powędrował do Erlinga Haalanda. W wyścigu o statuetkę rywalem Hiszpana jest Anglik Jude Bellingham. Zawodnik Borussii zbliży się do Pedriego, jeśli Anglia wygra Mistrzostwa Europy i pokaże się on z dobrej strony w trzech meczach, które zostały do końca turnieju. Do tej pory jednak Bellingham rozegrał tylko 30 minut na Euro, więc jego rola w drużynie Southgate’a jest o wiele mniejsza od roli Pedriego w ekipie Luisa Enrique.
Jeśli chodzi o klub, Pedri rozegrał w Barcelonie 52 mecze (3 526 minut), strzelił cztery gole, zaliczył sześć asyst i zdobył Puchar Króla. Bellingham wystąpił w 46 spotkaniach Borussii Dortmund (2 821 minut), również cztery razy trafił do siatki, ale na koncie ma mniej asyst od Hiszpana (4). Zdobył też Puchar Niemiec.
Innymi kandydatami do Golden Boy są Wirtz, Camavinga, Greenwood i Nuno Mendes, ale ich liczby dalekie są od wyników gracza Barcelony.