Ansu Fati nie może doczekać się debiutu w barwach Brighton po tym, jak angielski klub z włoskim trenerem Roberto De Zerbim na czele obdarzył go zaufaniem. Napastnik, wypożyczony z Barçy na jeden sezon bez opcji wykupu, potwierdził rozmowy, jakie odbył z obecnym szkoleniowcem. "Najpierw rozmawiałem z trenerem Roberto i powiedział mi, że ma do mnie pełne zaufanie i powiedział mi, co o mnie myśli. Dla mnie był to kluczowy czynnik, aby tu przyjść. Był główną osobą, która przekonała mnie do przyjścia tutaj tym, co powiedział, jak postrzega mnie jako zawodnika i co mogę poprawić. Myślę, że to było kluczowe", powiedział 21-letni napastnik.
Wśród swoich celów na ten sezon Ansu Fati był ambitny: "Chcę mieć świetny sezon, walczyć dla drużyny, spróbować zakwalifikować się do Europy, tak jak Brighton w zeszłym sezonie, a jeśli uda nam się zakwalifikować do Ligi Mistrzów, to będzie jeszcze lepiej".
Ansu, który będzie nosił koszulkę z numerem 31 z debiutu w pierwszej drużynie FC Barcelony, powiedział, że oglądał mecze swojego nowego klubu: "Naprawdę podobała mi się Premier League, a Brighton było jednym z klubów, które śledziłem najczęściej. Wiedziałem, że to klub, który w ciągu ostatnich kilku sezonów bardzo dobrze się rozwinął, kwalifikując się nawet do Europy w tym sezonie”.
Ansu Fati prawdopodobnie zadebiutuje w barwach Brighton na Old Trafford przeciwko Manchesterowi United w sobotę 16 września. Hiszpan zagrał tam w lutym w drugim meczu fazy play-off Ligi Europy, kiedy Barça została wyeliminowana 2-1 przez Czerwone Diabły po remisie 2-2 w pierwszym meczu na Spotify Camp Nou. Ansu może nawet zagrać jako "9" pod nieobecność kontuzjowanego Evana Fergusona, który nie wystąpi w barwach Irlandii w eliminacjach Mistrzostw Europy przeciwko Francji na Parc des Princes w Paryżu i Holandii na Aviva Stadium w Dublinie. Napastnik zdobył hat-tricka w wygranym przez Brighton 3-1 meczu z Newcastle w minioną sobotę.