Raphinha został zmuszony do opuszczenia boiska w 42. minucie pierwszej połowy meczu Barça-Osasuna, gdy poczuł ból w nodze, a badanie rezonansem magnetycznym przeprowadzone dzisiaj w Rijadzie (Arabia Saudyjska) potwierdziło uraz mięśnia dwugłowego uda lewej nogi brazylijskiego skrzydłowego. Chociaż nie ma dokładnej diagnozy ze strony FC Barcelony co do tego, jak długo potrwa jego przerwa w grze, wszystko wskazuje na to, że skrzydłowy może wypaść na około miesiąc, co oznacza, że nie jest pewny jego występ w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Napoli, zaplanowanym na środę 21 lutego.
Jest to druga kontuzja mięśniowa Raphinhii w tym sezonie. Uraz mięśnia dwugłowego prawego uda doznany w meczu Barça-Sevilla 29 września wykluczył go z gry na miesiąc.
Tak więc, oprócz opuszczenia finału Superpucharu Hiszpanii w najbliższą niedzielę przeciwko Realowi Madryt, Raphinha przegapi również co najmniej nadchodzące mecze ligowe z Betisem na wyjeździe (21 stycznia), Villarrealem u siebie (27 stycznia), Osasuną u siebie (30 stycznia), Alavés na wyjeździe (4 lutego), a być może także Granadą u siebie (11-12 lutego) i Celtą na wyjeździe (18 lutego). W pucharze opuści mecz z Unionistas de Salamanca (18 stycznia), a także ewentualny ćwierćfinał (25 stycznia) i pierwszy mecz półfinału (6-7 lutego) w przypadku kwalifikacji.
Za Brazylijczyka wszedł Lamine Yamal, który błyszczał na prawej flance i strzelił bramkę. Raphinhę mogą zastąpić też Ferran Torres, a nawet Vitor Roque. Były gracz Athletico Paranaense mógłby grać z Robertem Lewandowskim na "9". Xavi Hernández powiedział już, że Brazylijczyk i Polak mogą występować razem. W rzeczywistości zakończyli mecz Barbastro razem na boisku.