Dyrektor sportowy FC Barcelony, Deco, poruszył najgorętsze tematy bieżących spraw Blaugrany w wywiadzie dla programu SER "Què t'hi jugues", w tym przyszłość Xaviego, możliwość gry Cubarsíego i Lamine Yamala na Mistrzostwach Europy i Igrzyskach Olimpijskich, nowy trener czy przyszłość Cancelo i Félixa.
Liga Mistrzów: Ludzie marzą teraz o wygraniu Ligi Mistrzów. To normalne, że są teraz podekscytowani. Wewnętrznie wiedzieliśmy, że mamy drużynę, która będzie walczyć o Ligę Mistrzów. Mieliśmy wiele problemów z powodu kontuzji. Dwóch zawodników, takich jak Pedri i Frenkie, wypadło z gry i to jest duży problem. Na szczęście Fermín jest coraz silniejszy, ale nie powinniśmy powierzać mu zbyt dużej odpowiedzialności.
Xavi: Nie chciałem, żeby mówił, że odchodzi, ale podjął decyzję. Powiedziałem, że era Xaviego jeszcze się nie zmieniła, wciąż jest o co walczyć. W piłce nożnej wszystko zmienia się z dnia na dzień. Za każdym razem przed meczem jestem pytany, czy Xavi zostaje, czy nie. Pytano mnie już chyba z dziesięć razy. Xavi powtarza nam, że jego decyzja jest nieodwracalna. Jeśli Xavi zmieni zdanie, musi nam o tym powiedzieć. Dla nas jest idealnym trenerem, zawsze pozytywnym, nigdy nie narzeka, zna trudności klubu. Historia powie, że odbudował Barçę.
Nowy trener: Nic nie zostało postanowione, ale jesteśmy uważni. Nie wykonaliśmy żadnych ruchów. Oczywiście, że lubię Luisa Enrique, ale to trener, z którym nie pracowałem, ale jasne jest, że jest punktem odniesienia na wszystkich poziomach. Jest topowym trenerem. Guardiola, Klopp są topowi, ale nie są dostępni. Arteta z Arsenalu, Iraola, Conceiçao... jest ich wielu.
DNA Barçy: To synonim jakości i talentu. Potem przychodzi system, z 4-3-3, z fałszywą dziewiątką. Jakość to coś, co lubią kibice.
Cubarsí i Lamine Yamal: W życiu przed zakazaniem czegoś trzeba porozmawiać. Nie chcemy, żeby tak się stało, żeby zagrali i na Mistrzostwach Europy, i na Igrzyskach tego lata. Federacja zna nasze zdanie. Nie można rozegrać tylu meczów. Nie chodzi o to, że myślimy o sprawie Pedriego, ale jasne jest, że musimy ją przedstawić. Jeśli chodzi o przyszłość, to już pracujemy nad przedłużeniem kontraktów obu zawodników. Wszystko jest na dobrej drodze.
Haaland: Nie rozmawiamy o nim. Rozmawialiśmy o wielu rzeczach z jego agentem, ale nie o napastniku City.
Wielka sprzedaż: Kluczem jest utrzymanie tego, co mamy. Celem tego lata nie jest sprzedaż zawodników, ale sprowadzenie nowych.
Cancelo i Félix: Żaden z nich nie jest nasz. Bardzo nam pomagają. Chcemy, aby z nami zostali.
Gavi: Bardzo go brakuje. To była najbardziej skomplikowana kontuzja. Bardzo trudno było znaleźć równowagę bez Gaviego. Na rynku nie ma dostępnego zawodnika na tym poziomie.
Mbappé: Nie ma dyskusji. To decydujący zawodnik, który generuje wiele bramek. Jeśli przyjdzie do Realu Madryt, będzie silniejszy, ale będzie musiał rozwiązać kilka problemów taktycznych. Ale w piłce nożnej równowaga jest bardzo ważna.
Prowizja za transfer Raphinhii: Byłem agentem od ośmiu lat, tworząc firmę od podstaw, kiedy zadzwonił do mnie Laporta. W czerwcu powiedziałem Raphinhii, że nie będę już jego agentem. Odszedłem z firmy. Nie zamierzałem jednak stracić wszystkiego, co zarobiłem na tej operacji. Niczego nie ukradłem. Nie zaoferowałem Raphinhii Barcelonie. To Jordi Cruyff przyszedł się ze mną spotkać. Kiedy przyjeżdżam do Barcelony, uzgadniam prowizję i to wszystko. Sprzedałem swoje prawa funduszowi inwestycyjnemu. Zrezygnowałem z czterech milionów prowizji za transfer, ponieważ Raphinha chciał przyjść do Barcelony. Nie dostałem prowizji za transfer, tylko za reprezentowanie. Nie dostałem niczego za darmo. Kto teraz reprezentuje Raphinhę? Muszę go zapytać, nie powiedział mi.
