Falki

+26 Pierwsza sprawa to prośba do Developerów o dodanie Lucho, żebym mógł mu wystawić 0, czy tam 1 za ten mecz.

Przegraliśmy ten mecz o godzinie 17 w momencie ogłaszania składów. Rozmawiałem dzisiaj przed południem z K2 przez telefon i powiedziałem, że wyjście X I B skończy się wpierdolem. Jak widać nie pomyliłem się, bo 3:1 to najniższy wymiar kary. Najzabawniejsze, że mogliśmy wyjść z tarczą z tego spotkania, bo Messi miał na nodze patelnię od Suareza, którą powinien skończyć. Mógł zrobić wszystko, ale wybrał teoretycznie najpewniejsze rozwiązanie, które Iker po prostu wyczuł. Wielbłąd Argentyńczyka. W zasadzie to ostatni akcent Barcelony w tym meczu. Nic więcej na boisku nie zaprezentowaliśmy.

Jako, że frustracja we mnie niesamowita się nagromadziła, a nie chcę zbanować sam siebie to postaram się w miarę łagodnie, chociaż ciężko mi to przychodzi.

Luis Enrique. Spierdoliłeś. Najgorzej jak się dało. Miałeś najlepszego DMa świata i wystawiłeś go w obronie. Widziałeś, bo każdy z nas widział, że Pique nadaje się do tarcia chrzanu lub ewentualnie obierania cebuli. Cały sezon grając Rakiticiem wspierającym Alvesa nagle decydujesz się na wystawienie 35 LETNIEGO Xaviego na stronę CRISTIANO y MARCELO??!?!?!?!? Udało Ci się wykrwawić lewą stronę ataku, bo Mathieu ( przyzwoity występ, a nawet dobry ) to nie jest obrońca usposobiony ofensywnie i mogący grać klepką z Neymarem. Popierdoliły Ci się koncepcje, bo jak kurwa można grać jednocześnie XIB, ale zabrać im oskrzydlających obrońców? Wystawiasz trio, które całe życie utrzymuje się przy piłce, a chcesz grać wertykalnie? Bezmózgowie totalne. Luis Enrique za ten mecz otrzymuje ode mnie 0. Ancelotti wpierdolił gościa i wypluł kości. Najgorsze jest to, że zrobił to na bezczela. Mathieu sobie hasał po lewej stronie zupełnie niekryty, bo Ancelotti wiedział, że zagrożenie z jego strony jest zerowe.

Xavi, Iniesta, Busi - każdy z tych Panów na dzisiaj jest po prostu dramatyczny. Spadek jakości każdego z nich to jest po prostu smutek i przykrość. Xaviego można bardzo prosto wytłumaczyć. SKS - Starość Kurwa Starość. Iniesta zarabia jak najlepszy pomocnik na świecie, a nie nadaje się nawet na bicie ogórków. Wkład Andrzeja w grę drużyny jest odwrotnie proporcjonalny do zarobków.
Busquets z DMa, który poziomem przerastał wszystkich na świecie stał się pozorantem i sabotażystą. W dodatku mam wrażenie, że ktoś mu rozum odjął, bo on nie tylko robi błędy, ale przede wszystkim zachowuje się jak imbecyl. To jest niepojęte, że można grać tak chujowo będąc kiedyś tak dobrym. Równia pochyła to określenie bardzo delikatne. To jest pierdolony piłkarski kryminał. Nie mam żadnej litości dla niego, bo to jest po prostu tumiwisizm. Na ławkę na miesiąc bez możliwości przedterminowego zwolnienia. Oczywiście LE nie ma jaj, żeby zrobić suszarkę, bo jakby miał to dzisiaj nie wyszedłby once de gala...

Pique. Wiem, że to już oklepane i generalnie żałosne, ale Gerard niech sobie siedzi z Shakirą i robi kolejne dzieciaki, bo na boisku bardziej przeszkadza, niż pomaga. Rozumiem, że łatanie dziur po Alvesie. Rozumiem, że to wina pomocy, że obrońcy co chwila 1 v 1 przeciwko Marcelo, czy Ronaldo, ale na rany Chrystusa jak można z premedytacją grać ręką w polu karnym? Nikt mi nie wmówi, że on to zrobił przypadkiem ręka jest bardziej mobilna, niż noga i łatwiej nią manewrować. Zrobił to specjalnie, a co za tym idzie dał możliwość CRowi ustrzelenia bramki. Nie chcę gościa widzieć na boisku w najbliższym czasie.

Messi. Dzisiaj druhu mój kochany. Piłkarzu największy przegrałeś Złotą Piłkę 2014. As simple as that.

Neymar i Suarez zagrali przyzwoicie. 25-10-2014 21:33 w Bolesna porażka w Madrycie

+17 Co do samego meczu to pewnie nie jestem w tym temacie odosobniony, ale od pierwszej do ostatniej minuty byłem pewien, że wygramy. To była ta Barca, która niezależnie od okoliczności zabiera komplet punktów. Rafinha rozegrał mecz, który może posłużyć w przyszłości jako wyznacznik przydatności młodszego Alcantary. Chciałoby się rzecz. Oby tak dalej.

Messi i Neymar to jest połączenie, którego w futbolu nie miałem okazji oglądać. Chłopaki pogrywają sobie ze wszystkimi jakby ich obowiązywały inne prawa fizyki, a piłka miała wbudowaną cechę absolutnego posłuszeństwa tylko względem tych Panów. Jeszcze niejednokrotnie będziemy psioczyć, gdy coś nie pójdzie albo zagramy słabiej, ale N&M to prawdopodobnie będziemy za kilka lat wspominać jako najpotężniejszy atak w historii klubu. Nie wiem, czy Suarez zbliży się poziomem do swoich partnerów, ale on w zasadzie nie musi tego robić. Niech gra na poziomie reszty kolegów, a bogowie zrobią swoje.

Cruyff się mylił, bo nie widział, że tutaj nie mamy do czynienia z próbą przejęcia dowodzenia. Drugiego szefa. Tutaj dwóch bogów postanowiło połączyć siły, żeby przywrócić ład na świecie i wprowadzić naszą Barcelonę na szczyt. Może to i przedwczesne. Może hurraoptymistyczne, ale jeśli nic złego się nie wydarzy to oni po prostu zgwałcą wszystkie linie defensywne świata.

Wielokrotnie było tu pisane, że Atletico jest najlepszym wyznacznikiem siły ofensywnej. No to odpowiedź chyba powoli staje się jasna. Przekaz tych Panów jest jasny. Wysyłany co rusz przez cały styczeń. We're coming!

Nie wiem jak reszta, ale ja zapinam pasy. :) 01-02-2015 23:15 w Horror z happy endem!

+15 Największym wygranym takiego zachowania tej bandy pozorantów jest Alexis, który nawet jak drużynie się nie chce jest zawsze numerem jeden w kwestii ambicji i chęci. Tak bardzo przez wszystkich jebany chłopak pokazuje co znaczy być profesjonalistą. Pokazuje co znaczy chcieć grać dla tych barw. Pokazuje to najemnik, który jest najlepszym piłkarzem tej drużyny w tym sezonie. Jak bardzo mnie cieszysz Alexisie to sobie pewnie sprawy nie zdajesz gdzieś tam w kącie szatni. Jedyny piłkarz, któremu nie mam ochoty wypierdolić sierpowego. 08-03-2014 19:56 w Wstyd, żenada, kompromitacja

-6 Messi bez formy, ale Dembele to jest zwyczajnie chujowy. 17-04-2018 22:34 w Martwa liga