Ulubione komenarze

wojtanowsky

2566 BO punktów

Komentarze

Statystyki

Liczba komentarzy: 11245
Znaków na komentarz (≈): 771
Skomentowanych newsów: 844
Rozdanych plusów: 1090
Rozdanych minusów: 618
Napisanych newsów: 0

Najlepsze komentarze

+12 Podejście tego pozoranta do gry, do klubu który go wychował, jest tak skandaliczne, tak obrzydliwe, że nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek stawiał tego człowieka w jednym szeregu z Iniestą i Xavim. Może i był członkiem legendarnego trio, ale zdecydowanie nie wie kiedy zejść ze sceny i zdecydowanie rozmienił swoją karierę na drobne. Przyłożył się w niezwykłym stopniu do najwspanialszego okresu w historii klubu, ale w tym momencie jest uosobieniem wszystkiego co najgorsze w erze postguardiolowskiej - nonszalancji, wyjebania na wszystko, lenistwa, wesołego grzania dupy w cieplarnianych warunkach i kompletnego braku ambicji.

Fuera 07-02-2021 22:41 w Póki starczy sił
+11 Brakuje mi Polona piszącego teraz, że jesteśmy frustratami którzy siedzą przed kompem i do pięt nie dorastają trenerowi i dlatego my hejtujemy w necie, a on trenuje Barcelony :> 21-09-2019 21:55 w MSG in the bottle
+10 Dobrze @rafik najpierw rozłóżmy na czynniki pierwsze cały ten 10 minutowy filmik z matką chłopca.

Gdzieś w 0:45 mówi, że odczyn wystąpił po 4 dniach od szczepienia, a że wcześniej wyszło, że było to dziecko szczepione Synflorixem (czyli polisacharydową szczepionką z S.pneumoniae) to już można od samego początku wyrzucić do śmieci teorię, że szczepionka wywołała chorobę przeciwko której miała bronić. Polisacharydowa oznacza, że została wytworzona z fragmentu błony komórkowej bakterii, przeciwko któremu wystarczy że organizm wytworzy odporność i automatycznie zwalcza całą bakterię. Nie ma tam żywej, ale osłabionej (atenuowanej) bakterii, więc nie ma ryzyka wywołania choroby. Jest za to inne ryzyko, którego przewidzieć się nie da - reakcje alergiczne. Substancje podawane w szczepionach są immunogenne, więc mogą wywoływać przeciwko sobie odpowiedź immunologiczną, więc istnieje ryzyko spowodowanie właśnie takiego stanu, tylko nie da się go przewidzieć.

Dalej, gdzieś koło 2:00 mama mówi, że u dziecka stwierdzono wklinowanie móżdżku. No cóż, nie ma takiej jednostki nozologicznej, ale pewnie źle zapamiętała, nie winię jej, pewnie chodziło jej o to, że stwierdzono wklinowanie we wcięcie namiotu móżdżku. Ogólnie jeżeli stan był ciężki i jeżeli obrzęk pojawił się gwałtownie (a tak się może zdażyć, jeżeli mówimy o obrzęku mózgu w wyniku toczącego się procesu zapalnego) to w takim stanie śmiertelność jest bardzo bardzo bardzo wysoka. Niezależnie od podjętego leczenia śmiertelność wynosi jakieś 75%, a pozostałe 25 i tak ma bardzo głębokie trwałe deficyty neurologiczne.

Tam zostało jeszcze wspomniane pobieżnie, że lekarze stwierdzili bez badań śmierć mózgu. Otóż nie Rafiku, ani ktokolwiek kto mnie czyta takich cudów nie ma. Żeby Ci uświadomić czym w ogóle jest śmierć mózgu (rozumiana jako trwały brak aktywności nerwowej całego mózgowia) zastanówmy się proszę za co odpowiada struktura badana najbardziej szczegółowo w trakcie całego procesu - pień mózgu. Otóż to nie jest tylko miejsce, gdzie znajdują się ośrodki kontrolujące oddech, ciśnienie krwi, układ siatkowaty kontrolujący aktywność mózgu i wpływający na to, czy człowiek śpi czy jest w stanie czuwania (nawiasem uszkodzenie tego ostatniego jest traktowane jako stan trwale wegetatywny, niemożliwy do odwrócenia) a także miejsce połączenia dróg z móżdżku odpowiadającego za koordynację ruchową do kory mózgu, odpowiadającej za polecenia które wydajemy do naszych mięśni. Tam znajdują się także bardzo istotne ośrodki kontrolowania niemalże wszystkich narządów w jamie brzusznej i klatce piersiowej, podobnie jak biegną tam szalenie istotne drogi decydujące o czuciu bólu, temperatury, czuciu głębokim, kontroli ruchów oczu, odbieraniu bodźców słuchowych, regulacja napięcia mięśni gładkich ściany naczyń krwionośnych i wiele wiele więcej. Słowem - śmierć tego obszaru oznacza utratę JAKIEJKOLWIEK aktywność wyższej układu nerwowe, odbierania JAKICHKOLWIEK bodźców, a także w stopniu znacznym upośledza funkcję właściwie wszystkich narządów w organizmie.

I teraz żeby orzec śmierć mózgu zbiera się konsylium lekarskie, które przeprowadza szereg badań i są tam m.in badanie odruchów, badanie reakcji organizmu na zwiększone stężenie CO2 we krwi (najbardziej pierwotna ewolucyjnie reakcja, jej zanik oznacza zanik struktur najbardziej podstawowych dla przeżycia). Dodam jeszcze, że aby w ogóle zacząć procedurę orzekania o śmierci mózgu należy wykluczyć wszystkie przyczyny które mogą być odwracalne i imitować ten stan, a równocześnie należy bez żadnej wątpliwości stwierdzić, że doszło do nieodwracalnego ciężkiego uszkodzenia mózgu z którym nie da się nic zrobić (brak możliwości terapeutycznych). To wszystko jest jeszcze obwarowane przepisami dotyczące odstąpienia od orzekania o śmierci móżgu jeżeli dziecko ma mniej niż 7 dni, jeżeli jest w stanie hipotermi, jeżeli jest zatrute środkami depresyjnymi dla OUN jak np alkohol albo benzodiazepiny/barbiturany i na końcu obwarowane najważniejszym punktem, że przy istnieniu jakichkolwiek wątpliwości choćby jednego z lekarzy odstępuje się od stwierdzenia śmierci mózgu. Nie Rafik, tego się po prostu nie da zjebać.

No i teraz przechodzimy do meritum sprawy, bo już wiadomo kto nawkładał takich bzdur mamie Szymusia...

Fragment około 4:40 gdy mowa o "słynnym profesorze Talarze". Tak Rafiku, profesor Talar jest słynny z kilku naprawdę doniosłych rzeczy.

1. Jest to jeden z niewielu ludzi na świecie, którzy dostali tytuł profesora a twierdzi, że jest w stanie ożywić martwe neurony.
2. Jest to jeden z niewielu ludzi na świecie, którzy dostając tytuł profesora nauk medycznych, wychodzi na ogólnopolskie sympozjum lekarzy anestezjologów i wygłasza pogląd, że Polscy lekarze pobierają narządy od żywych ludzi bo nie ma niczego takiego jak śmierć mózgu i że on z takiej śmierci mózgu człowieka wyprowadził
3. Jest to również jedyna osoba w świecie nauki którą ja znam, która w obliczu jasnej i klarownej prośby udostępnienia swoim kolegom po fachu dokumentacji medycznej dotyczącej tego tajemniczego wskrzeszenia opiera się od lat tymże prośbom, wymigując się coraz to lepszymi wymówkami.
4. Jest to również jedyna w Polsce osoba z tytułem lekarza (bo Zięby nie liczę) która prowadzi tak obrzydliwą działalność mającą na celu zarobienie ciężkich pieniędzy na ludzkiej tragedii. W Bydgoszczy prowadzi swoją klinikę w której obiecuje cuda na kiju i wybudzanie ludzi ze stanów niewybudzalnych, bierze za to kosmicznie wielkie pieniądze, a skuteczność mizerna, choć sam oczywiście twierdzi, że wybudził kilkaset osób w ciągu swojej kariery nawet u osób które leczył kilka lat, a to jest oczywiście niemożliwe, bo skuteczność wybudzania ze stanu wegetatywnego (bo po kilku miesiącach od śpiączki bez progresu stwierdza się stan wegetatywny) od lat wynosi mniej niż 10%

19-06-2019 10:28 w

Najgorszy komentarz

-10 Drugi talent świata...

Nawet Hazard jest lepszym transferem od tego kukułczego jaja które dostaliśmy z Dortmundu 05-04-2021 22:21 w Wykorzystać szansę