Na dzisiejszej konferencji prasowej pojawił się piłkarz Barçy, Sergio Busquets.
O La Liga:
"Mamy nadzieję na tytuł. Nie gralibyśmy, gdybyśmy jej nie mieli. Mamy zamiar wykorzystać wszystkie możliwe opcje. Dopóki zostały jeszcze jakieś mecze do końca sezonu, będziemy walczyć. Potrzebujemy remisu ze strony Realu i Atlético, abyśmy mogli znowu zależeć od samych siebie w ostatnim meczu rozgrywek".
O spekulacjach dotyczących trenera:
"Nie zależy to od nas. Sztab techniczny, który mamy w Barcelonie, zasługuje na szacunek. Później to oni będą decydować o swojej przyszłości".
O sezonie:
"La Liga pozostaje niewiadomą, jednak nie był to dla nas dobry sezon, jeśli rozmawiamy o tytułach. Nie udało nam się wywalczyć żadnego trofeum, choć mieliśmy szanse na dwa, a w La Liga sytuacja jest bardzo skomplikowana".
O stylu Atlético:
"Sposób gry Atléti jest inny niż ten nasz. Nie jest on ani lepszy, ani gorszy, ponieważ ostatecznie liczy się rezultat. Każdy zespół ma swoją filozofię i swój styl gry".
O intensywności:
"To zależy od meczu i przeciwnika, każdy gra inczej. Były mecze, w których musiałem ciężej pracować, ubezpieczać większy obszar, ale to zależy od przeciwnika".
O finale Ligi Mistrzów:
"Będzie to bardzo wyrównane spotkanie i nie wydaje mi się, aby wpłynęło ono na losy Realu czy Atléti w La Liga. Wciąż jest sporo czasu przed finałem".
O roli kapitana:
"W tym momencie kapitanami są ci, którzy są weteranami. Zobaczymy, co się wydarzy w przyszłym sezonie. Jeśli moi koledzy z zespołu wybiorą mnie, będzie to dla mnie wielka radość. Każdy, kto zostanie wybrany na kapitana, będzie jednak dobrym wyborem".
O Villarrealu i Tito:
"To był dla nas bardzo trudny mecz ze względu na wszystko, co się zdarzyło. Jesteśmy piłkarzami, ale nigdy nie przestajemy być ludźmi. Było wiele historii związanych z Tito, które pamiętaliśmy. Musieliśmy zagrać, był to ciężki mecz, ale musimy iść dalej".