- Kiedy przegrywasz, nie możesz być usatysfakcjonowany. Na koniec meczu liczy się wynik, a my opuszczamy Camp Nou z pustymi rękami. Mogę jednak powiedzieć, że po tym spotkaniu mam wiele przemyśleń - powiedział na konferencji prasowej trener Sevilli, który mówił także...
O owych przemyśleniach: Po pierwsze, włożyliśmy sporo wysiłku w to spotkanie, byliśmy solidni i w starciu z liderem tabeli walczyliśmy do końca. Po drugie, to był nasz trzeci mecz z Barceloną w tym sezonie, więc znamy ją trochę lepiej niż inne zespoły. Takie doświadczenie na pewno pomoże nam w przygotowaniu taktyki na finał Copa del Rey. Jest wiele do poprawy, ale jesteśmy na właściwej drodze.
O meczu: Mieliśmy świetną okazję na 2:2. Kto wie, co by się stało, gdybyśmy trafili. Niestety, nie mieliśmy szczęścia.
O Barcelonie: Już wielokrotnie jako trener mierzyłem się z tą drużyną. Za każdym razem musisz na bieżąco podejmować decyzję, by stworzyć jakąś okazję, wykorzystać ją i wygrać. Barcelona jest najlepsza. Mimo to, oni wciąż mogą grać lepiej. Nie ma sensu, by ktokolwiek próbował takiego futbolu.