Dublet Messiego zapewnia trzy punkty
FC Barcelona pokonała Deportivo Alaves w pojedynku na Estadio Mendizorrotza 2:0. Spotkanie odbyło się w ramach 2. kolejki La Liga, a obie bramki dla Katalończyków zdobył Leo Messi.
Od samego początku rywalizacji, to Duma Katalonii była stroną przeważającą. Co chwilę swoich sił próbowali Messi czy Deulofeu, jednak nie potrafili oni pokonać dobrze dysponowanego Fernando Pacheco. Mogło to się zemścić w 31. minucie, kiedy to Sobrino wygrał pojedynek biegowy z Gerardem Pique, i wyszedł sam na sam z ter Stegenem. Niemiecki golkiper nie dał się pokonać zawodnikowi gospodarzy, i nadal było 0:0. Na niecałe dziesięć minut przed końcem pierwszej części gry, faulowany w okolicy narożnika boiska był Sergi Roberto. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Leo Messi, a w polu karnym zdaniem arbitra faulowany był Gerard Pique. Sędzia zdecydował się podyktować „jedenastkę”. Do piłki podszedł wcześniej wspomniany Argentyńczyk, którego intencje wyczuł wychowanek Realu Madryt. Zatem do przerwy kibice zgromadzeni na stadionie w Alaves nie obejrzeli bramek.
Pique pewny jak nastolatek na pierwszej randce #BOlive
— Grzegorz Plichta (@griszka89) 26 sierpnia 2017
Obie ekipy rozpoczęły drugą połowę bez zmian. Już na samym jej początku, wyśmienitą okazję miał Manu Garcia, który nie sięgnął piłki zagranej od Wakaso. W 53. minucie z rzutu wolnego próbował Leo Messi, ale Pacheco nie miał problemu z obroną tego strzału. Niecałe sto dwadzieścia sekund później, Barcelona wyszła na prowadzenie właśnie za sprawą Argentyńczyka, który wykorzystał dobre podanie od Jordiego Alby. Po kolejnych dziesięciu minutach było już 2:0. Najpierw wydawało się, że Paco Alcacer zmarnował doskonałą sytuację dla Dumy Katalonii, jednak naprawił swój błąd zagrywając głową do Leo Messiego. Najlepszy piłkarz świata nie wahał się ani chwili, i strzałem z woleja pokonał bezradnego portero gospodarzy. Skompletowanie hat-tricka mogło przyjść już w 74. minucie, ale „10” Barcelony trafił w poprzeczkę. W końcówce spotkania na boisku zdążył się jeszcze pojawić Paulinho, który zadebiutował w zespole Dumy Katalonii. Brazylijczyk zmienił Andresa Iniestę.
Feeling Denisa i Messiego to coś pięknego. Chłopak czuje grę, przyszłość 2 linii. #bolive
— Filip Kaczmarski (@fkaczm) 26 sierpnia 2017
Barcelona cierpliwa. Tak najlepiej można opisać grę Katalończyk w tym spotkaniu. Nie było to jeszcze z pewnością to, czego kibice oczekują od gry podopiecznych Ernesto Valverde, ale widać na szczęście poprawę. Oby tak dalej.
Deportivo Alaves 0:2 FC Barcelona
55’, 66’ Messi
Deportivo Alavés: Pacheco, Vigaray, Rodrigo Ely, Alexis, Pedraza, Manu García, Tomás Pina, Wakaso (77’ Enzo Zidane), Óscar Romero, Ibai Gómez (67’ Burgui), Sobrino (78’ C. Santos)
FC Barcelona: ter Stegen, Vidal (57’ Paco), Piqué, Umtiti, Alba, Rakitić, Busquets, Iniesta (88’ Paulinho), S. Roberto, Messi, Deulofeu (71’ Denis S.)