Denis Suárez chce sprawdzić się w tym sezonie, grając jak najwięcej dla FC Barcelona. Dlatego odrzucił, a właściwie zignorował oferty innych klubów, które pojawiły się tego lata. Hiszpan wierzy, że odegra ważną rolę w zespole i pomoże w zdobyciu trofeów.
- Nigdy nie myślałem o odejściu. Prawda jest taka, że miałem dwie oferty, ale nawet ich nie rozważałem - powiedział 23-latek w rozmowie z rozgłośnią radiową RAC1. - Nigdzie się stąd nie ruszam. Mam wsparcie w sztabie szkoleniowym i kolegach z drużyny - dodał Denis, który mówił także...
O celach: "Moim celem jest być ważnym piłkarzem i nie spocznę, dopóki tego nie osiągnę".
O swoich postępach: "Jest lepiej w porównaniu z zeszłym sezonem. Zacząłem więcej grać i zyskałem pewność. Nie mogę się teraz zatrzymać, muszę walczyć o więcej szans".
O przewadze nad Realem: "Nikt z nas nie przypuszczał, że po sześciu meczach ligowych różnica będzie wynosiła aż siedem punktów. Musimy jednak skoncentrować się na sobie, sezon jest długi, nie zawsze będziemy wygrywać".
O różnicach między Valverde a Enrique: "Nie tylko jesteśmy lepiej przygotowanie, jeśli chodzi o taktykę i sposób gry, ale trenujemy też inaczej. Szczerze mówiąc, Ernesto Valverde i Luis Enrique to dwaj zupełnie inni ludzie. Valverde jest spokojnym facetem i wiedzieliśmy to od samego początku".
O Paulinho: "Lubię oglądać mecze, widziałem go w Brazylii i pokazywał to, co możemy oglądać teraz. Jest bardzo silny fizycznie, a to dużo daje w środku pola. Paulinho był niesprawiedliwie krytykowany, zwłaszcza gdy przyjechał do Barcelony. To było zaraz po odejściu Neymara, a przecież nie jest przeciętniakiem, skoro gra w reprezentacji Brazylii".