Były prezydent FC Barcelony Joan Laporta włączył się w spór wywołany słowami Gerarda Piqué, który po meczu z Getafe skrytykował zarząd.
Laporta zgadza się ze środkowym obrońcą; wczoraj wieczorem napisał na Twitterze: "Całe moje poparcie dla Gerarda Piqué w jego staraniach, aby zjednoczyć drużynę i obronić ją przed brudnymi zagrywkami, które za pomocą swoich gazet stosuje zarząd Barçy, aby ukryć swoje fatalne zarządzanie".
Po wypowiedzi Piqué stał się oczywisty rozdział między szatnią a obecnym zarządem. Ernesto Valverde próbował unikać tego tematu na wczorajszej konferencji prasowej poprzedzającej starcie z Interem w Lidze Mistrzów, ale tak samo jak zawodnik zaapelował o zjednoczenie się przed możliwymi atakami z zewnątrz.