Neto ma duże szanse, aby być podstawowym bramkarzem FC Barcelony w Superpucharze Hiszpanii, który zostanie rozegrany w Arabii Saudyjskiej w dniach 8-12 stycznia. W turnieju, w którym Katalończycy będą bronili tytułu, wezmą też udział Valencia, Real Madryt oraz Atlético Madryt.
Ernesto Valverde jest zadowolony z codziennej pracy Neto i dlatego planuje, aby w Superpucharze to on był pierwszym bramkarzem. W półfinale Barça zmierzy się z Atlético Madryt 9 stycznia. Jeśli wygra, zagra o puchar ze zwycięzcą drugiego półfinału między Realem a Valencią, który odbędzie się dzień wcześniej.
Trener Katalończyków chce nagrodzić codzienną pracę Neto. Brazylijczyk jest przyzwyczajony do częstego grania; w Valencii był podstawowym bramkarzem, jednak po przybyciu na Camp Nou jego sytuacja zmieniła się. Ponadto w tym roku Barça nie gra w początkowych etapach Pucharu Króla, przez co Neto traci szanse na grę. W ramach rekompensaty Brazylijczyk ma wystąpić w Superpucharze Hiszpanii.
Bramkarz zagrał tylko w jednym oficjalnym meczu Barçy. W starciu z Interem Mediolan na Giuseppe Meazza Neto pokazał wysoki poziom i zaliczył kilka świetnych interwencji; przyczynił się do tego, aby Barça nie tylko wygrała fazę grupową bez porażki, ale też zainkasowała 2,7 mln euro.
Neto obronił m.in. strzał Biraghiego z 19. minuty czy uderzenie Lukaku z 60. minuty. Po meczu z Interem Valverde chwalił brmakarza: "Chciałem, aby zagrał, ponieważ widzę, jak każdego dnia trenuje. Nie mógł tego pokazać, bo Marc również jest w świetnej formie. Kiedy ludzie nie oglądają go, mają wątpliwości co do tego, jak zagra, ale dał nam dużo pewności".