Negocjacje pomiędzy Barceloną i Juventusem w sprawie wymiany osiągnęły kluczowy moment. Włoska drużyna postawiła wszystko na jedną kartę, którą jest Arthur Melo. Włodarze tego klubu nakładają na Brazylijczyka presję mimo tego, że ten zadeklarował chęć pozostania na Camp Nou.
Arthur miał podziękować władzom Starej Damy za zainteresowanie i w poniedziałek jeszcze raz w klubach Camp Nou poinformować zarząd o tym, że chce pozostać w Dumie Katalonii.
Juve rozmawiało z otoczeniem Arthura w weekend, aby potwierdzić zainteresowanie jego usługami. Brazylijczyk nie wyraził zgody na transfer, mimo że kataloński klub mógłby zgodzić się, by wymienić Arthura na Pjanicia.
Arthur ze swoim ojcem spotkał się z przedstawicielami Barcelony w poniedziałek. Kataloński klub chciał dowiedzieć się z pierwszej ręki o tym, co zostało ustalone ze Starą Damą. Athur uciął spekulacje i zapewnił, że chce pozostać w drużynie.
Barcalona mogłaby go wymienić na Pjanicia, ale pozostawiła Arthurowi wolną rękę. 23-latek jest szczęśliwy w Barcelonie i odrzucił zaloty Juventusu. Zobaczymy, jak wpłynie to na zainteresowanie Dumy Katalonii Pjaniciem.