Xavi Hernández wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Espanyolem.
Jak się czuje drużyna? Denerwuje się, jest podekscytowana?
Jutro mamy pierwszą okazję na zdobycie La Ligi. Bardzo chcemy wygrać La Ligę. Mówiłem już, że im wcześniej, tym lepiej. Spodziewamy się bardzo agresywnego Espanyolu. Myślę, że Luis García jest bardzo zdolnym trenerem i że Espanyol dobrze wybrał. Pozyskali wielkiego trenera. Poprawili się z piłką. Dobrze bronią i dobrze wyprowadzają piłkę. Grają o wiele, a my mamy nadzieję, że już jutro będziemy mistrzami.
Drużyna jest emocjonalnie przygotowana?
Jesteśmy gotowi na 200%. Jesteśmy podekscytowani i chcemy wygrać La Ligę. Gramy o wiele. Niezależnie od rywala, chcę już ją wygrać. Dla mnie, osobiście, to bardzo ważne trofeum. Nie odchodzi mnie, czy wygramy puchar na stadionie Espanyolu czy Realu Madryt. Dla Culés na pewno byłoby to plusem. Ale w środku oceniamy ogólną pracę w sezonie.
Co jest ważniejsze: taktyka czy aspekt emocjonalny?
Aspekt emocjonalny też jest ważny. Spodziewam się gorącej atmosfery. Derby zawsze takie są. Będzie intensywnie. To zaskakujące, że taki rywal z takimi zawodnikami jest tak nisko. Analizując go, mają wielką drużynę.
Jak się czuł Busquets w tym tygodniu?
To dla niego ważny tytuł. Odejście, będąc w pierwszym składzie, czując się przydatnym i wygrywając puchary, jest niesamowite. Podjął dobrą decyzję. Odchodzi doceniany, w bardzo dobrym momencie dla niego i dla drużyny. Mówiłem już, że uszanuję jego decyzję, życzę mu jak najlepiej. Oprócz bycia przyjacielem, dla mnie był najbardziej inteligentnym zawodnikiem, z jakim kiedykolwiek grałem w piłkę. Wspaniale było mieć go jako kolegę i zawodnika. Był 10/10 we wszystkim. W zachowaniu, szacunku, solidarności, poświęceniu.
Zaskoczyło Pana odejście Mateu?
To podobna sytuacja do tej Busiego. Tracimy bardzo ważny atut. Mateu jest osobą, która miała kluczowe znaczenie w przebudowie klubu. Zarówno on, jak i Jordi, byli bardzo ważni. To ważna strata, ale to osobista decyzja i trzeba ją zaakceptować. Życzę mu jak najlepiej.
Szkoda, że kończy się pewna era?
Rozpoczynamy kolejną. Pracujemy nad kolejną i mam nadzieję, że zawodnicy jak Gavi czy Pedri będą mogli ją przewyższyć. Takie jest życie i sport. Mamy u siebie wielu dobrych pomocników i mam nadzieję, że będą mogli pójść w nasze ślady. Ale powiedziałbym, że dopiero zaczynamy. Moim priorytetem zawsze jest sprawdzenie tego, co mamy u siebie. Dopiero później, jeśli będziemy uważać, że nie ma odpowiedniego poziomu, będziemy szukać poza klubem.
Co z Jordim Cruyffem?
Powiem to samo co Mateu. Mam do niego ogromne zaufanie i uważam, że jest lojalną, ważną i zdolną osobą. Do tej pory był bardzo ważną osobą. Niezależnie od tego, czy zostanie, czy odejdzie, trzeba docenić jego postać.
Myśli Pan, że zostanie?
To też decyzja prezydenta. Czekamy na tę ligę i musimy teraz zreformować obszar sportowy. Nic nie jest postanowione.
Dlaczego pięć dni wolnego?
Myślałem o ośmiu, ale wciąż trzeba wygrać La Ligę (śmiech).
Co by Pan pomyślał, gdyby Espanyol nie zrobił szpaleru?
Znacie już moją opinię, ponieważ wydarzyło się to już z Betisem. Zrobiliśmy wtedy szpaler. Robiłem też szpaler Realowi jako zawodnik. To akt szacunku i podziwu dla zwycięzcy. Ale musi wydarzyć się wiele rzeczy, żeby zrobili nam szpaler. To kwestia szacunku i sportowej postawy. Ja zawsze bym go zrobił.
Rozmawiał już Pan z Deco?
To hipotezy. Nic nie jest postanowione. Kiedy tak się stanie, zostanie to ogłoszone.
Piqué też weźmie udział w świętowaniu?
Myśleliśmy o tym. Zaprosimy go do świętowania, jeśli wygramy La Ligę. Jego przypadek jest wyjątkowy, bo mamy też zawodników wypożyczonych do innych drużyn, ale w jego przypadku chodzi o zakończenie kariery. Zadzwonimy do niego.
Jak się czuje Dembélé?
Jest gotowy na 100%. Jutro podejmiemy decyzję, zobaczymy, jak się wszyscy czują, i zdecydujemy, kiedy wejdzie.
Co oznaczać będzie wygranie La Ligi?
Jestem bardzo podekscytowany. Zbliża się moment, jest pewne napięcie, są chęci. Dla mnie byłby to wielki krok w mojej trenerskiej karierze, ale nie jest to dla mnie najważniejsze. Najważniejsze są trofea drużyny.
